Britney to bardzo, bardzo zła mama

Alli - kuzynka Britney Spears, która do niedawna nie odstępowała jej na krok, nagle gdzieś przepadła. W mediach zawrzało - w końcu była to ponoć jedyna osoba, na której amerykańska piosenkarka mogła jeszcze polegać. Skoro i z nią się pokłóciła, to kto jej teraz pozostał? Logicznie myśląc nikt, ale Spears szybko poradziła sobie z tym problemem i znalazła nową "przyjaciółkę", która niestety ma na nią nienajlepszy wpływ. Tymczasem media zdążyły się już dowiedzieć co się stało z Alli.

Britney chodziła z Alli dosłownie wszędzie. Wiele razy z nią rozmawiała, nabrała do niej zaufania i zwierzała się ze swoich problemów. Myślała, że kuzynka jest jej bratnią duszą, na którą zawsze może liczyć, i która nigdy nie sprzeda jej mediom. I rzeczywiście - nie sprzedała mediom. Sprzedała K-Fedowi.

Gdy oglądamy zdjęcia i filmy Britney widzimy na nich troskliwą, uśmiechniętą i lekko walniętą mamuśkę, której czasem zdarzy się jakaś wpadka. Niestety nie wiemy ile zostaje z tego wizerunku, gdy piosenkarka wsiądzie do samochodu i zasunie przyciemniane szyby. Na podstawie opowieści jej znajomych możemy tylko podejrzewać, że niewiele. Alli przez wiele tygodni obserwowała zachowanie Britney i wielokrotnie widziała, jak gwiazda postępuje, gdy nikt nie patrzy, oraz jak opiekuje się swoimi synkami. Gdy uznała, że widziała już wystarczająco wiele, pobiegła do mamy Britney - Lynn Spears, i opowiedziała jej wszystko. Następnie obie odwiedziły K-Feda, który po usłyszeniu całej historii, natychmiast zadzwonił do swojego prawnika w celu omówienia szczegółów odebrania Britney jej dzieci.

Co na to sama piosenkarka? Jak już we wstępie napisaliśmy zdażyła sobie poszukać nowej "przyjaciółki na śmierć i życie". Nie wiemy, czy Spears zrezygnowała z udawania przed mediami słodkiej i grzecznej dziewczynki, czy to ta nowa przyjaciółka tak źle na nią działa, w każdym razie parę dni temu zagadała do jednego z fotografów w bardzo nietypowy sposób:

Hej kotku, kiedy wreszcie przejdziesz na dietę? Słyszałeś kiedyś o Weight Watchers ty tłusta kur**o?! Dlaczego nie biegasz?! Uprawiaj ten pieprzony jogging ty pi**do. Tak, biegaj, biegaj kur**a!

Uroku scenie dodawał płacz Seana Pretsona i Jaydena Jamesa siedzących na tylnim siedzeniu jej Mercedesa oraz głośny śmiech nowej, blondowłosej przyjaciółki Britney. Dziewczyna zdaje się mieć również wpływ na ochroniarza piosenkarki, który dzień później także przemówił do paparazzi:

Cofnąć się! Kur***a nie słyszeliście?! Cofnąć się! Wypier***cie stąd!

Od jakiegoś czasu utwierdzamy się w przekonaniu, że demonizowani w mediach K-Fed i Lynn Spears to aniołki w porównaniu do Britney. Jakoś nie chce nam się wierzyć, że z Seana Pretsona i Jaydena Jamesa wyrosną porządni ludzie, jeśli nadal będą przebywali w pobliżu Spears.

Więcej o: