Przedwczoraj nagranie audio utworu "If I Were a Boy", który Beyonce zaśpiewała w programie "Today", wyemitował w swojej audycji Howard Stern. Emisja wywołała burzę, gdyż zasiała wiele wątpliwości wokół talentu wokalnego Beyonce.
Beyonce i jej ojciec zareagowali natychmiast:
Po 12 latach kariery ostatnia rzecz, jaką można zrobić, to podważać jej umiejętności wokalne - powiedział Mathew Knowels
Każdy, kto mnie słyszał wie, że potrafię śpiewać. Tak, czy inaczej, ktokolwiek wpadł na tak idiotyczny pomysł, zapewnił mi świetną promocję, ponieważ w tym tygodniu będę gościem w tym samym programie i zaśpiewam piosenkę "Halo" - dodaje Beyonce
Ich zdaniem nagranie zostało sfałszowane. I nie ma wątpliwości, że ktoś tu fałszuje. Pytanie tylko, kto? Beyonce czy Ci, którzy wypuścili wideo do sieci?