Najpierw świąteczne zakupy w towarzystwie potencjalnej teściowej, zaraz później narty z premierem - Staszek Cudny jest coraz bliżej Kasi. Czyżby szykował się kolejny ślub w rodzinie Tusków?
Wyprawa na narty z Tuskami to nie lada zaszczyt. Tylko wybrani mogą uczestniczyć w takiej zimowej eskapadzie. Poprzedniemu chłopakowi Kasi Tusk to się nie udało. Ale ze Staszkiem już jest inaczej...
Sam premier na temat Cudnego mówi tak: "to bardzo poukładany chłopiec". Okazało się, że jest na tyle poukładany, że zasłużył na narty we Włoszech z Kasią i jej rodziną. Co to oznacza? Że klan Tusków zaakceptować Staszka.
W zeszłym roku na narty pojechała wybranka serca Michała - syna premiera. Efekt? Już są małżeństwem. Czy ze Staszkiem będzie podobnie? Czekamy!