Maciek Maleńczuk to jeden z niewielu prawdziwych artystów, których mamy jeszcze żyjących w Polsce. Niestety, jak większość osób w tym kraju bardziej jest kojarzony za sprawą swoich skandalicznych wybryków i kontrowersyjnych wypowiedzi. Teraz podobno się zmienił. Skręty, które nieustannie palił podczas każdego wywiadu, wymienił na cynamonowe cukierki, a imprezy ostro zakrapiane alkoholem, na weekendy na wsi.
Możecie jednak odetchnąć: to tylko pozory! Maciek może i się trochę uspokoił, ale jego podejście do życia jest wciąż takie samo! Najlepszym tego przykładem jest wywiad w najnowszym numerze "Gali". Anna Zakrzewska nie uwierzyła Maleńczukowi i wyciągnęła z niego całą prawdę. Gdyby Maciek był politykiem, to jak myślicie, jaki byłby jego program wyborczy? Maciek chciałby, żeby to była polityka wolnej miłości.
Powinno być więcej form swobodniejszego seksu i wyższa kultura seksualna w społeczeństwie. To znaczy, że nie umiemy podejść do siebie po ludzku. Zamiast tego wyczyniamy jakieś dziwaczne gry przedwstępne, polegajace na zapraszaniu do kina, widywaniu się z rodziną i chodzeniu za rękę na niekończące się spacery.
A jak to powinno wyglądać zdaniem Maćka?
Być może powinno sie to odbywać poprzez taniec. Najpierw tańczymy, a potem, gdy mamy już dość, odpoczywamy na leżąco. Później znowu rumba, cza-cza itd. Dobrze by było, gdyby lokale były w stanie parze chcącej odpocząć ofiarować coś więcej niż tylko toaletę...