Dzisiejszy "Fakt" z wielkim przejęciem opisuje wypadek Edyty Górniak , który miał miejsce po sobotnim nagraniu programu " Jak oni śpiewają ". Jurorka przygotowywała się do sesji zdjęciowej, kiedy rozegrała się niemalże dramat!
Jak opisuje dziennik całą halę przeszył przeraźliwy krzyk Edyty. Złapała się ona za głowę i upadła. Okazało się, że na głowę spadł jej kawałek żelastwa, które strącił z jednego ze słupów gołąb. Wylądowało ono pół centymetra od oka artystki i aż strach pomyśleć, co by się stało, gdyby trafił Edytę w samo oko.
Gwiazda ma rozcięty łuk brwiowy i spuchnięte okolice oka. Jest pod opieką lekarską. Nie wiadomo, czy będzie w stanie zasiąść w jurorskim fotelu już w sobotę.
Jak widać słodki gołąbek może narobić wiele złego. Dobrze, że nie były to "Dwa gołębie", o których śpiewała Frytka.
Lubisz wiedzieć, co słychać u gwiazd? Plotek może codziennie wysyłać Ci maile z gorącymi newsami, zdjęciami i materiałami wideo KLIKNIJ TUTAJ