Sobotni odcinek "Jak oni śpiewają" przyniósł nam wiele zwrotów akcji i zaskakujących momentów. Poczynając od piersi Edyty Górniak, przez świetny debiut Liszowskiej aż kończąc na stroju Anny Muchy. Ania nie odpadła jeszcze z tego programu tylko dlatego, że w każdym odcinku robi jakieś przedstawienie. W sobotę Mucha w stroju zakonnicy wykonała utwór Rolling Stonesów pt. "Satisfaction". Ania śpiewała o niezaspokojeniu, tańczyła, podskakiwała i pokazywała uda, na których miała podwiązki!
Ela Zapendowska i Edzia Górniak pochwaliły ją za to, że zaśpiewała czysto. Było czysto, bo przez cały występ głos Ani był zagłuszany przez chórek. Pozostali jurorzy docenili to, że Mucha miała odwagę przebrać się za zakonnice w tak katolickim kraju. Tej opinii nie podziela ksiądz Jarosław Kwiecień z sosnowieckiej kurii.
Takie rzeczy nie powinny mieć miejsca w telewizji! Scena to nie najlepsze miejsce na pokazywanie stroju zakonnego. Jeżeli dodatkowo do habitu była dodana podwiązka, to nie jest to zbyt poważne - mówi "SE" Jarosław Kwiecień.
"SE" również jest oburzony zachowaniem aktorki. Większość widzów podeszła jednak do tego występu z przymrużeniem oka, bo Mucha nie została zagrożona i przeszła dalej.
Chcesz wygrać fajną książkę czytając plotki? KLIKNIJ TUTAJ