Jak pewnie zauważyliście nowe "Wiadomości" są prowadzone na stojaka. Koniec z wygodnym siedzeniem prezentera w fotelu za biurkiem. To nowe wyzwanie przeraziło Hannę Lis . Hanna stwierdziła, że jeśli ma prowadzić serwis i do tego paradować po studio na wysokich obcasach jak modelka, musi wziąć lekcje u profesjonalisty - czytamy w "Fakcie".
Pani Lis pobrała więc nauki chodzenia u jednego z choreografów. Musiał to być popularny choreograf, a lekcji musiało być wiele, bo rachunek jaki dostanie TVP za naukę chodzenia swojej dziennikarki to 10 tysięcy złotych.