Ta wizyta u fryzjera będzie dla Karoliny Gruszki przełomowa, bo od tej pory poszerzył się znacznie krąg jej wielbicieli. W tym fanklubie m.in. jesteśmy na pewno już my i dziennikarze "Super Ekspressu".
(...) zrobiła bardzo wielkie wrażenie, bo na głowie miała burzę płomiennorudych włosów. Panowie byli zachwyceni, panie zaskoczone i zazdrosne. Tymczasem Karolinę można było spotkać u boku samego Davida Lyncha, którego najnowszy film "Inland Empire" miał na gdańskim festiwalu polską premierę. I dzięki nowej fryzurze to ona, a nie amerykański reżyser, przyciągała spojrzenia przechodniów i uwagę fotoreporterów.
A tak Karolina wyglądała przed pamiętną wizytą u fryzjera.