Tatiana mogłaby jedynie spróbować zaśpiewać normalnie, ale nie ukrywa, że i tak miałaby wtedy ogromną tremę. Za odwagę podziwia na przykład Edytę Górniak.
Podziwiam odwagę Edyty. Nie zamierzam jej krytykować, bo wiem, że transmisja telewizyjna może zepsuć każdy koncert. Edycie dostało się od ludzie z kompleksami, bo wiadomo, że ona na żywo śpiewa fantastycznie. Artysta z dnia na dzień słuchu nie traci. Bez słyszenia orkiestry nawet Aretha Franklin dziwnie by zaśpiewała.
Edyta Górniak ma więc powody do radości, bo jej potencjalna konkurentka hymnu nie zaśpiewa. Edyta będzie zatem mogła ćwiczyć w spokoju.