Więcej informacji na temat sytuacji politycznej w kraju znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Sting 19 listopada wydał kolejny albumu "The Bridge". W ramach promocji krążka udzielił wielu wywiadów. Uwagę zwraca zwłaszcza ten dla "Gazety Wyborczej". Muzyk przyznał w nim, że orientuje się, co dzieje się w naszej ojczyźnie.
Sting wielokrotnie umieszczał Polskę na trasie koncertowej. Co więcej, zagra w Warszawie już niebawem, bo w lipcu 2022 roku. Artysta nigdy nie krył, że darzy nasz kraj sympatią. Teraz okazuje się, że śledzi, to co dzieje się w kraju nad Wisłą. Dał temu wyraz w ostatnim wywiadzie dla "Gazety Wyborczej". Kiedy dziennikarz Jarek Szubrycht nawiązał do tytułowych mostów z singla "The Bridge" i budowania murów, Sting wspomniał o problemach, z którymi zmagają się obecnie Polacy.
Dziś cały świat mierzy się z podobnymi problemami. Wiem, co się dzieje w Polsce, ale nie jesteście w tym sami - zaczął.
A później dodał:
Wszystkich dotknęła pandemia, wszyscy odczujemy skutki zmian klimatycznych, światem wstrząsają kryzysy polityczne i społeczne. To budzi strach i sprawia, że gorączkowo rozglądamy się za drogą do lepszej, bardziej bezpiecznej przyszłości.
Podkreślił jednak, że w obliczu tak licznych problemów i katastrof nie należy tracić optymizmu.
Nadszedł czas niepokoju, więc tym bardziej powinniśmy pielęgnować w sobie optymizm. Dzięki niemu odnajdziemy w naszych umysłach te upragnione mosty - mówił.
Muzyk sporo miejsca poświęcił też sytuacji klimatycznej i przyznał, że w dużej mierze zgadza się z tezami głoszonymi przez Gretę Thunberg.