Światową premierą najnowszej części przygód o Jamesie Bondzie "Nie czas umierać" relacjonowały media z całego świata, w szczególności za sprawą księżnej Kate, która olśniła swoją stylizacją. Na czerwonym dywanie nie mogło zabraknąć pierwszego w kolejce do tronu - księcia Karola z żoną, księżną Camillą. Uwagę przykuły jednak nie tylko eleganckie kreacje, ale i... powitanie żony księcia Williama z teściem. Zrobili to wbrew surowym zasadom.
Pojawienie się rodziny królewskiej przykuło uwagę fotoreporterów, jednak na poszczególnych zdjęciach dopatrzono się czegoś jeszcze. Najpierw na premierę przybyli książę William i księżna Kate, a chwilę po nich dojechali i czerwonym dywanem przeszli książę Karol i księżna Camilla. Przyszły król i synowa zostali przyłapani na czułym powitaniu. Były uściski i buziak w policzek. Tak serdeczne gesty to rzadkość podczas oficjalnych wyjść.
Królowa Elżbieta znana jest ze swojego przywiązania do protokołu i etykiety. Od lat podtrzymuje zasadę braku kontaktu fizycznego podczas publicznych wystąpień. Akceptuje jedynie uścisk dłoni, jeśli sama wyjdzie z inicjatywą. Dotyczy to podobno wszystkich członków rodziny królewskiej. Ta oszczędność w okazywaniu sobie uczuć jest widoczna przy każdym oficjalnym wydarzeniu w przestrzeni publicznej.
Wiadomo natomiast, że księżna Kate jest mocno związana ze swoimi rodzicami. Kiedy poślubiła księcia Williama, chciała nawiązać równie bliskie kontakty z teściem i jego żoną. Jakiś czas temu media donosiły, że to właśnie Kate przyczyniła się do polepszenia relacji między księciem Karolem a jego synem. Kiedyś żyli w konflikcie - dziś są sobie bliscy, a przyszły król uczestniczy w życiu swoich wnuków. Serdeczne powitanie jego i synowej zobaczycie w naszej galerii.