• Link został skopiowany

Księżna Kate oddała hołd księżnej Dianie na premierze Bonda. 36 lat różnicy a ich kreacje są uderzająco podobne

Księżna Kate ponownie ujęła fanów rodziny królewskiej. Jej ostatnia, zachwycająca stylizacja była ukłonem w stronę księżnej Diany.
Księżna Kate, księżna Diana
East News

Księżna Kate błyszczała podczas wtorkowej premiery filmu "Nie czas umierać" w Londynie. Żona księcia Williama włożyła złotą suknię od Jenny Packham wartą 15 tysięcy złotych. Jak się okazuje, nie była jednak pierwszą osobą, która w ten sposób dodała blasku premierze produkcji o Jamesie Bondzie. Uderzająco podobną kreację na prezentacji innego filmu z serii miała na sobie księżna Diana.

Zobacz wideo "Spencer". Jest zwiastun nowego filmu o księżnej Dianie. Kristen Stewart w roli tytułowej

Księżna Kate oddała hołd księżnej Dianie. Ich kreacje są uderzająco podobne

Księżna Diana pojawiła się w błyszczącej kreacji na premierze filmu "Zabójczy widok" z Rogerem Moorem w 1985 roku. Królowa ludzkich serc miała na sobie suknię zaprojektowaną przez Bruce'a Oldfielda, która - podobnie jak ta księżnej Kate - miała dekolt w szpic i detale ściągające talię.

 

Zobacz też: Księżna Kate zachwyciła na premierze Jamesa Bonda. Suknia fenomenalna. A kolczyki? Wiemy, ile są warte

To nie pierwszy raz, kiedy księżna Kate właśnie w taki sposób złożyła hołd swojej zmarłej teściowej . Wcześniej nosiła cenne akcesoria, które niegdyś należały do księżnej Diany, m.in. jej ulubioną tiarę i szafirowe kolczyki.

Kilka miesięcy temu księżna Kate i książę William odwiedzili Szkocję. Wówczas również skupiła na sobie oczy całego świata. Włożyła bowiem niemalże identyczny strój jak niegdyś matka jej męża. Postawiła na długą, niebieską marynarkę z Zary oraz plisowaną spódnicę firmy Hope. Stylizację uzupełniła brązową kopertówką oraz szpilkami.

Strój to niemal replika kostiumu księżnej Diany z 9 września 1992 roku. Stylizacje różnił kolor butów, ponieważ matka księcia Williama wybrała czółenka w kolorze granatowym oraz nie miała torebki.

Więcej o: