Marrissa Cloutier to 24-letnia popularna amerykańska tiktokerka i streamerka. Kobieta została aresztowana 25 sierpnia po tym, jak sąsiedzi znaleźli jej pięcioletniego, płaczącego syna. Dziecko było bez opieki osoby dorosłej w pobliżu bardzo ruchliwej drogi.
Gdy funkcjonariusze dotarli na miejsce, nie zastali w domu 24-latki. Po dłuższej chwili policjanci znaleźli numer telefonu tiktokerki i skontaktowali się nią. Marrissa tłumaczyła, że wyszła tylko na chwilę do sklepu, aby zrobić najpotrzebniejsze zakupy. Cloutier twierdziła, że położyła syna spać i zamierzała jak najszybciej wrócić do domu.
Przedstawiona wersja wydarzeń nie była jednak spójna z tym, co zobaczyli policjanci, gdy kobieta wróciła do domu. Okazał się, że Marrissa była ubrana w czarną mini sukienkę i miała zrobiony perfekcyjny makijaż. Taki strój zdaniem policjantów nie pasował do szybkiej wizyty w sklepie. Do tego Cloutier nie była w stanie udowodnić, że zrobiła jakiekolwiek zakupy.
Gdy Marrissa usłyszała stawiane zarzuty, szybko zmieniła wersję wydarzeń. Kobieta przyznała się, że pojechała spotkać się z przyjaciółką. Zostawiła dziecko same w domu, ponieważ uważała, że w razie problemów szybko zareagowałaby jej mama i kuzynka, które mieszkały w pobliżu.
Funkcjonariusze ustalili, że jej syn pozostawał bez opieki ponad godzinę. Dom Marrissy Cloutier znajduje się w niewielkiej odległości od bardzo ruchliwej drogi oraz zbiorników wodnych. Nieodpowiedzialne zachowanie tiktokerki naraziło pięcioletniego chłopca na ogromne niebezpieczeństwo.
Po tym, jak wiadomości o aresztowaniu Marrissy trafiły do mediów społecznościowych, Cloutier natychmiastowo uczyniła wszystkie swoje konta prywatnymi i usunęła dotychczasowe publikacje. Rozprawa Marrissy Cloutier zaplanowana jest na 27 września.