Anna i Robert Lewandowscy są szczęśliwymi rodzicami dwóch córek - Klary i Laury. Zapracowanym rodzicom nie zawsze jest łatwo połączyć wychowywanie dzieci z pracą. Dziewczynki towarzyszyły ostatnio trenerce na zgrupowaniu Camp by Ann, co skłoniło ją do refleksji.
Anna Lewandowska opublikowała na Instagramie post poświęcony macierzyństwu. Trenerka zabrała córki na Camp by Ann. Wyznała, że gdy ona była w pracy i prowadziła treningi oraz wykłady, Klarą i Laurą opiekowały się inne osoby. "Lewa" zdobyła się na szczerość i przyznała, że pogodzenie tego wcale nie było łatwe.
Ile razy słyszałyście: "Tak szybko wróciłaś do pracy? A co z dziećmi? Dla mnie dzieci są najważniejsze!". Zastanawiam się, na jakiej podstawie ktoś uważa, że skoro pracuję, to dla mnie nie? Od kogo padają takie pytania? Od kobiet, ale i od mężczyzn, prawda? Dlaczego tak się dzieje? Nie wiem. Może ktoś kiedyś im tak powiedział i uważają, że tak trzeba? Że to wyraz troski? A przecież i bez takich "życzliwych" uwag macierzyństwo nie jest łatwe - napisała Anna Lewandowska.
Trenerka postanowiła zaapelować do kobiet o zmianę myślenia i zaakceptowanie pewnych rzeczy, na które nie mają wpływu.
Trzeba poprzestawiać sobie w głowie. Pogodzić się z tym, że nie masz już 100 proc. kontroli nad swoim życiem. Nauczyć się prosić o pomoc i odpuszczać na mniej ważnych polach. Przestać dążyć do perfekcji. Naprawdę nie musimy być idealne. Nie ma idealnych mam, ale też nasze dzieci takich nie potrzebują. Potrzebują za to mam kochających swoje dzieci i... kochających same siebie - zaakcentowała Lewandowska.
Na koniec trenerka zapytała internautów, z którą wersją macierzyństwa jest im najbardziej "po drodze". Co o tym myślicie?