Gdy Magdalena Stępień była w ciąży, rozpadł się jej związek z Jakubem Rzeźniczakiem. Uczestniczka "Top Model" nie ukrywa, że samotne doświadczanie ostatnich chwil ciąży, porodu oraz pierwszych dni macierzyństwa było dla niej bardzo trudne. Z biegiem czasu, niestety, nie jest łatwiej. Tak jak ostatnio, kiedy Stępień zachorowała.
Polecamy także: Magdalena Stępień gorzko o Kubie Rzeźniczaku: Przyjechał przed szpital z nową partnerką. Przez rozstanie bardzo cierpi
Była partnerka Jakuba Rzeźniczaka opublikowała na InstaStories nowe zdjęcie swojego synka. Fotografii towarzyszy opis ostatnich przeżyć Magdy Stępień.
Ostatnie trzy dni to był jakiś hardcore. Gorączka 40 stopni, zapalenie piersi i ja sama z tym wszystkim. Teraz dopiero wiem, jak silna jestem. Ale ten widok wynagradza wszystko - napisała.
Z opisu wyraźnie wynika, że mimo choroby Magda Stępień nie mogła liczyć na pomoc w opiece nad dzieckiem. Nie wiadomo jednak, czy poprosiła ojca swojego syna o wsparcie. Jakiś czas temu w rozmowie z Jastrząb Post przyznała, że Jakub Rzeźniczak wciąż nie jest jej obojętny.
Nadal kocham Kubę. Nadal myślę, że w sercu nie jestem w stanie pozbyć się tych uczuć do niego w tak krótkim czasie. Minęły dopiero trzy miesiące od naszego rozstania i to uczucie dalej jest w sercu. Myślę, że rozum mówi co innego, ale serce nadal kocha i na to potrzeba trochę więcej czasu, aby zabliźnić te rany - mówiła.
Jednocześnie mama małego Oliwiera nie może poradzić sobie z faktem, że sportowiec tak szybko wszedł w nową relację.