Angelina Jolie wciąż toczy z Bradem Pittem bój o opiekę nad dziećmi. Okazuje się, że teraz aktorka ponownie będzie starała się udowodnić, że to jej powinno być przydzielone wyłączne prawo do zajmowania się całą szóstką.
Rozstanie Angeliny Jolie i Brada Pitta było jednym z najgłośniejszych w całym Hollywood, a batalia pomiędzy byłymi małżonkami trwa po dziś dzień. Chociaż od rozwodu minęły prawie dwa lata, to jednak w sądzie wciąż toczy się sprawa o naprzemienną opiekę nad dziećmi. Brad Pitt podkreśla, że bardzo zależy mu na tym, by także mógł uczestniczyć w ich życiu. Shiloh, Maddox, Zahara, Knox, Pax i Viviene pozostają obecnie pod opieką mamy, co dodatkowo zaognia sytuację pomiędzy eksmałżonkami. W sprawie pojawiły się jednak nowe dowody, które mogą wpłynąć na ostateczną decyzję.
Zobacz też: Brad Pitt wsadzi Angelinę Jolie do aresztu? Ma dosyć jej agresywnego zachowania
Jak informuje brytyjski dziennik "The Sun", 12 marca Angelina złożyła w sądzie dokumenty, w których zaoferowała "przedstawienie dowodów i podparcie zeznań dotyczących przemocy domowej". Nie określiła jednak, kto miałby być jej sprawcą. Wydaje się jednak, że odpowiedź nasuwa się sama.
To zresztą nie pierwsza taka sytuacja, w której Brad jest oskarżany o przemoc wobec dzieci - w 2016 roku prasa rozpisywała się na temat domniemanego znęcania się nad Maddoxem na pokładzie jednego z prywatnych odrzutowców. Ostatecznie nic z tego nie wyniknęło, bo Brad został oczyszczony z zarzutów przez rządową agencję zajmującą się ochroną dziećmi (DCFS) w Los Angeles.
Nie wiadomo jednak, czy tym razem pójdzie tak gładko - Jolie chciałaby mieć dzieci dla siebie i jest w stanie poprosić je o to, by zeznawały w sądzie, czego Pitt chciałby zdecydowanie uniknąć.