Agata Kulesza przez 14 lat była żoną. Po bolesnym rozwodzie dłużej milczeć nie mogła

Agata Kulesza ma za sobą długą batalię rozwodową w sądzie. W najnowszym wywiadzie wróciła wspomnieniami do trudnych przeżyć. Zrobiła bilans zysków i strat, a na koniec przyznała, że absolutnie niczego nie żałuje.

Agata Kulesza to jedna z najbardziej cenionych polskich aktorek filmowych, teatralnych, telewizyjnych i serialowych. Na swoim koncie ma jedną z głównych ról w nagrodzonym Oscarem filmie "Ida". Rozgłos przyniosła jej także rola w "Róży" Wojtka Smarzowskiego, choć to zaledwie kilka pozycji z ogromnego dorobku aktorki. Ostatnio widzowie pokochali Agatę Kuleszę za rolę w serialu "Skazana". Gwiazda ma za sobą spore perturbacje w życiu prywatnym. Po 14 latach małżeństwa przeszła przez trudny rozwód. 

Zobacz wideo Lanberry rozkwita w związku. Z ukochanym łączy ją praca

Agata Kulesza wspomina trudny rozwód. "Umarła we mnie jakaś naiwność"

Agata Kulesza przez ponad 24 lata była związana z operatorem filmowym Marcinem Figurskim. Przez 14 lat para pozostawała w związku małżeńskim. W 2020 zdecydowali się na rozwód, ale nie obyło się bez długiej i trudnej batalii sądowej dotyczącej podziału majątku. Był to dla aktorki i jej rodziny bardzo trudny i stresujący czas. Niedawno w rozmowie z "Wysokimi Obcasami Extra" wróciła do tych wspomnień. Przyznała, że ten czas wiele ją nauczył. Podkreśliła, że nie żałuje, iż zdecydowała się sprawę rozstania rozwiązać w sądzie. "Podczas rozwodu nauczyłam się konsekwencji, wielkiej cierpliwości i zrozumienia, że na niektóre rzeczy nie mam wpływu. Ale też niereagowania spontanicznie w złości. Wybrałam drogę sądową, bo uważam, że pewne rzeczy należy załatwiać tam, gdzie działa prawo i jestem z tego bardzo zadowolona" - podkreśliła. Aktorka wspomniała, że mimo że było to dla niej bardzo trudne doświadczenie, to postrzega je jako swoją wygraną.

Może umarła we mnie jakaś naiwność i zobaczyłam kilkoro naprawdę nikczemnych ludzi, co trochę zmieniło mój obraz świata, ale uważam, że to była moja wielka wygrana

- podsumowała.

Agata Kulesza ma radę dla kobiet w trudnej sytuacji życiowej. "Najważniejsze są cierpliwość i zrozumienie"

Agata Kulesza dała także radę innym kobietom, które przechodzą przez podobne doświadczenia. Podkreśliła, że najważniejsze to się nie poddawać. "Wydaje mi się, że w traumach najważniejsze są cierpliwość i zrozumienie, że nawet jeśli się płacze i myślimy, że to się nigdy nie skończy, to to nieprawda" - powiedziała. Kulesza przyznała, że sama była w wyjątkowo komfortowej sytuacji, kiedy zdecydowała się na rozwód, bo miała wsparcie od bliskich i środki finansowe. "Wiem, że miałam szczęście, bo miałam pieniądze, przyjaciół i nie miałam już malutkiego dziecka. (...) Wiem, że wiele kobiet wstaje rano i zastanawia się, kiedy to się skończy. Sama tak miałam. Ale się skończyło. Trzeba szukać wsparcia. Nawet jeżeli wydaje nam się, że nikt nie może nam pomóc, to wsparcie i tak pracuje wewnątrz ciebie" - podsumowała Kulesza w rozmowie z "Wysokimi Obcasami Extra".

Więcej o: