Noc poślubna jest niewątpliwie dla pary młodej ważnym elementem całej ceremonii. Nie wszystkie jednak kończą się tak dobrze, jakby chcieli jej uczestnicy. Przekonała się o tym słuchaczka audycji "Hot Nights", która podzieliła się swoją historią na antenie. Jej małżeństwo trwało zaledwie 24 godziny.
Na antenie australijskiej stacji radiowej Hit Network dużą popularnością cieszy się audycja "Hot Nights". Program prowadzony jest przez gwiazdę reality show Abbie Chatfield. Podczas jednego z odcinka ze studiem połączyła się Rachel. Kobieta opowiedziała o przebiegu swojej nocy poślubnej, po której mąż zdecydował się na zakończenie związku.
Gdy w noc ślubu weszliśmy do pokoju hotelowego, niestety, nie dałam mu tego, czego chciał... - wyznała.
Australijka wyjaśniła, że po całym dniu zabawy i stresu z okazji imprezy była po prostu wykończona i nie miała siły ani chęci na zbliżenie. Kiedy weszła do pokoju hotelowego, marzyła tylko o tym, żeby się porządnie wyspać i odpocząć. Małżonek jednak nie wykazał się zrozumieniem w tej kwestii. Nazajutrz wprost zażądał rozwodu.
Po wysłuchaniu historii swojej słuchaczki Abbie Chatfield brzmiała na naprawdę rozzłoszczoną. Dziennikarka była zszokowana tym, co mówiła Rachel. Nie przebierała także w słowach. Wprost powiedziała, że pan młody zachował się okrutnie i obrzydliwie. Zaczęła także pocieszać kobietę, tłumacząc, że miała prawo nie mieć ochoty na seks.
Wiele osób nie uprawia seksu w noc poślubną, ponieważ są bardzo zmęczone - mówiła.
Rachel wyznała na koniec, że czuje się zawiedziona tym, jak zakończyło się jej małżeństwo. Nie spodziewała się po ukochanym, że może ją tak potraktować. Po dwóch tygodniach od ślubu para była już w separacji, ale nie wiadomo jeszcze kiedy odbędzie się sprawa rozwodowa. Kobieta nie ukrywa jednak, że ma nadzieję na jak najszybszy przebieg procesu.