• Link został skopiowany

Kelly Clarkson będzie musiała płacić alimenty eksmężowi. Kwota? Jak za luksusowy apartament w centrum Warszawy. Co miesiąc!

Rozwód Kelly Clarkson z Brandonem Blackstockiem nabiera rumieńców. Sąd orzekł, że wokalistka będzie musiała płacić eksmałżonkowi gigantyczne alimenty.
Brandon Blackstock, Kelly Clarkson
fot. ONS / screen YT @Skavlan

Kelly Clarkson i Brandon Blackstock rozwiedli się w 2020 roku. Wokalistka otwarcie opowiada o rozstaniu w mediach i bez ogródek przyznaje, że jest to jej największa porażka w życiu. Jak zadecydował sąd, piosenkarka słono zapłaci za nieudane małżeństwo. Jako że zarabia od niego dużo więcej, zostały na nią nałożone wysokie alimenty. 

Zobacz wideo Najtrudniejsze rozwody polskich gwiazd. Oni nie potrafili rozstać się z klasą

Kelly Clarkson będzie płacić alimenty byłemu mężowi

Jak podają zagraniczne media, piosenkarka ma płacić ojcu dwójki swoich dzieci... 200 tys. dolarów miesięcznie (ok. 800 tys. złotych), ale to nie koniec. Gwiazda ma również dokładać się do wydatków, które poniesie jej były mąż, kiedy pociechy będą spędzać czas u niego. Mowa tu o kwocie 45,6 tys. dolarów miesięcznie (ok. 180 tys. zł). Jak podaje magazyn "People", Clarkson ma również pokryć koszty sądowe w imieniu Blackstocka. Ich kwota? 1,25 mln dolarów (prawie 4,9 mln złotych).

Kelly Clarkson i Brandon Blackstock poznali się w 2006 roku i od razu poczuli do siebie chemię. Na ślub przyszło im jednak trochę poczekać. Sakramentalne "tak" powiedzieli sobie bowiem dopiero w październiku 2013 roku. Przypomnijmy, że para doczekała się dwójki dzieci. Piosenkarka urodziła córkę, River Rose, w 2014 roku. Dwa lata później na świat przyszło drugie dziecko Kelly i Brandona - syn Remington Alexander Blackstock. Para wspólnie wychowywała dzieci Brandona Blackstocka z jego poprzedniego małżeństwa. 

Informacje o rozpadzie małżeństwa zaskoczyły media i fanów. Jak donosił CNN, to Kelly Clarkson złożyła w sądzie papiery rozwodowe. Portal dotarł do tych dokumentów i jak twierdzi, w rubryce powód rozstania piosenkarka wpisała lakoniczną i niewiele mówiącą frazę "różnice nie do pogodzenia". 

Więcej o: