Julia Kamińska rzadko dzieli się swoim życiem osobistym. Aktorka jednak od czasu do czasu zabiera swojego ukochanego Piotra Jaska na branżowe imprezy. Każde ich wspólne wyjście budzi duże zainteresowanie. Choć są ze sobą od dobrych kilku lat (poznali się na planie serialu "BrzydUla" w 2008 roku), to dalej łączy ich silne uczucie a na ściankach okazują sobie dużo czułości. Teraz w rozmowie z agencją Newseria opowiedziała, jaki jest ich klucz do szczęścia.
"BrzydUla" powraca! Trwają prace nad projektem:
Aktorka często współpracuje z ukochanym przy różnych projektach. Nie ma dość jego towarzystwa, choć spędzają ze sobą mnóstwo czasu. Nie ukrywa jednak, że pracują nad tym, żeby nie przenosić konfliktów z pracy do życia prywatnego:
Oczywiście, że można się przyjaźnić, można się nawet kochać i razem pracować. Ja na przykład z moim partnerem pracujemy i funkcjonujemy razem jako para już od 10 lat. Proszę więc nie wierzyć w zapewnienia, że się nie da. Da się, oczywiście - mówiła agencji Newseria Lifestyle Julia Kamińska.
Co więcej, uważa, że to, że potrafią porozumieć się w wielu przestrzeniach, świadczy o tym, że są idealnie dobrani:
Myślę, że to jest w ogóle klucz do szczęścia, nie tylko w związkach, ale również w biznesie, że trzeba się lubić na tyle, żeby móc ze sobą funkcjonować w różnego rodzaju przestrzeniach i przy różnych przedsięwzięciach. Jeżeli da się ze sobą pracować i mieszkać, to oznacza, że jest się dobrze dopasowanym - uważa aktorka.
Nie da się nie zauważyć, że partner jest dla aktorki autorytetem. Kiedy tylko ma okazję, to podkreśla, że jest dla niej "najwspanialszy, najmądrzejszy, najzdolniejszy, najmilszy, najprzystojniejszy". Szanuje także jego twórczość, przez co jest jej "ulubionym scenarzystą".
Jak widać po przykładzie Julii Kamińskiej i Piotra Jaska istnieje klucz do szczęścia.
AW