Ben Ashurst, który na TikToku publikuje jako @ben_as14urst22 to kolejna osoba, która skusiła się na tzw. tureckie zęby. Tę modę zapoczątkowały jakiś czas temu influencerki. Podczas krótkiego wypadu do Turcji fundowały sobie uśmiech rodem z Hollywood i po kilku dniach wracały zupełnie odmienione. Dlaczego właśnie tam? Jest taniej i podczas jednego wyjazdu można zrobić nie tylko nowe zęby, ale kilka innych zabiegów. Hashtag "#turkeyteeth" ma już na TikToku ponad 430 milionów wyświetleń, więc zainteresowanie tym tematem jest ogromne. Zobaczcie, jak procedura przebiegła u Bena.
Ben Ashurst, który na TikToku występuje jako @ben_as14urst22 zabrał żonę i poleciał do Turcji po nowe zęby. Na czym polega zabieg tzw. tureckich zębów? Naturalne zęby spiłowywane są prawie w 70%, a następnie nakładane są na nie śnieżnobiałe licówki. Brzmi bajkowo, ale jest tu też pewien haczyk. Nie jest to rozwiązanie na całe życie, bo po kilku latach licówki wymagają wymiany. Jak się okazuje, to jednak nie zniechęciło Bena i jego żony. Krótką wyprawę do Turcji po nowe zęby zrelacjonowali na TikToku. Pokazali także swój uśmiech przed i po wstawieniu licówek. W komentarzach od razu pojawiły się opinie, że para zupełnie tego nie potrzebowała, bo ich zęby nawet przed zabiegiem wyglądały dobrze.
Wasze zęby były idealne. Po co ten zabieg?
Zupełnie tego nie potrzebowaliście. Strata pieniędzy - czytamy w komentarzach.
Mężczyzna wyjaśnił, że para robiła wcześniej bonding na zęby, czyli zabieg, który polega na pokryciu zęba cienką warstwą kompozytu wykonanego z żywicy. Mimo że oba zabiegi pozwalają uzyskać podobne rezultaty estetyczne, to w przypadku bongingu efekt nie jest tak trwały. Ben przyznał, że obydwoje mieli problemy z zębami pod warstwą kompozytu i dlatego zdecydowali się na wyjazd do Turcji.
Tiktoker Ben zafundował sobie z żoną hollywoodzki uśmiech. Na nagraniu widać śnieżnobiały odcień ich nowych zębów. Jak przyznał, nie jest to jednak najjaśniejszy kolor. Mężczyzna wyjawił też kilka szczegółów z samego zabiegu. Przyznał, że sam zabieg nie był bolesny, ale nieprzyjemne były zastrzyki znieczulające. Zdecydowali się na śnieżnobiały odcień i idealnie równą linię zębów. Jak wyszło? Są zachwyceni efektem.
Można zrobić tak, żeby wyglądały bardziej naturalnie, ale pomyśleliśmy, a co tam, idziemy na całość. Chcemy, żeby nasze zęby rzucały się w oczy. Jesteśmy zachwyceni efektem - przyznał.
Jedyne niedogodności po zabiegu, które zauważył Ben, to wysoka nadwrażliwość zębów. Jedzenie zimnych i ciepłych posiłków jest bardzo bolesne, ale jak podkreślił, po kilku dniach można się przyzwyczaić. Tiktoker powiedział też, że trzeba na początku przyjmować większość płynów przez słomkę. Razem z żoną są zachwyceni efektem. Jak wam się podoba ich hollywoodzki uśmiech?