Dorota Szelągowska od kilku lat prowadzi programy o tematyce remontowej. Tym razem w nowej serii podejmuje się remontów mieszkań dla osób "wyjątkowych pod różnymi względami". Dorota, przeprowadzając w skromnych i zaniedbanych domach renowacje, stwarza nowe i lepsze warunki do życia. Tym razem w "Totalnych remontach Szelągowskiej" gościem odcinka była pracowniczka szczecińskiego SOR-u.
Dorota Szelągowska w drugim odcinku przedstawiła historię jednej ze szczecińskich pielęgniarek. Widzom nie spodobało się, że w czasie odcinka panie nie miały na sobie maseczek. Szczególnie istotny był tutaj fakt, że bohaterka odcinka była pracowniczką szpitala, a jak wiadomo, to właśnie tam często dochodzi do zakażenia koronawirusem. Oliwy do ognia dodał fakt, że dziennikarka wrzuciła do sieci zdjęcie z planu, na którym pozuje w towarzystwie pracowniczek ze wspomnianego odcinka. Wielu fanów zdecydowało się jej to wytknąć.
Bardzo Cię lubię. Ale nie za brak dystansu i brak maseczek. Mamy swoje matki i swoje babcie. Kochajmy je, troszczmy się - napisała jedna z fanek.
Dorota Szelągowska postanowiła odpowiedzieć na zarzuty internautki. Tłumaczy, że zdjęcie z planu zrobiono tego dnia, kiedy pracowano nad odcinkiem - czyli w sierpniu. Wtedy zaś obowiązywały w całej Polsce zupełnie inne przepisy, niż obecnie.
W życiu prywatnym zachowuję dystans oraz noszę maseczkę, przed kamerą, w pracy nie, zgodnie z obowiązującym prawem. Zdjęcie zaś zostało zrobione w sierpniu, wtedy nie byliśmy w żółtej strefie - odpisała dekoratorka.
Przypomnijmy, że już w sierpniu wskaźnik zachorowań wynosił około półtora tysiąca zachorowań dziennie. Wtorkowe statystki wskazują, że w całej Polsce doszło ponad pięć tysięcy nowych zakażeń.