W niedzielę reprezentacja Polski zagrała pierwszy mecz na Euro 2024. Chociaż nasi są chwaleni za to, jak zaprezentowali się na spotkaniu, niestety zakończyło się ono porażką. Przegraliśmy 1:2 z Holandią. Podczas meczu oczy były skierowane także na Michała Probierza, selekcjonera reprezentacji, który na boisku pojawił się w eleganckim wydaniu. Zwrócili na niego uwagę nawet zagraniczni internauci. Teraz wyszło na jaw, ile wart jest jego zegarek. Lepiej usiądźcie.
Michał Probierz na mecz wybrał niezwykle przemyślaną stylizację - miał na sobie brązowy garnitur, białą koszulę i kamizelkę w kratkę. Zadbano o detale, takie jak granatowy krawat, który pasował do innych elementów stroju. Na jego nadgarstku można było dostrzec także zegarek, wyglądający na bardzo luksusowy. Według Interii jest to dokładnie model Ulysse Nardin Marine Regatta, za który trzeba zapłacić 15,9 tys. franków szwajcarskich, czyli aż 73 tys. złotych. Zegarek nie jest też łatwo dostępny.
Michał Probierz przy swoich zarobkach może pozwolić sobie na tak drogi gadżet. Jego kontrakt obejmuje eliminacje mistrzostw Europy 2024 oraz eliminacje do mistrzostw świata 2026. Według informacji portalu Business Insider zarabia około 200 tys. miesięcznie, co daje 2,4 mln zł rocznie.
"Panowie, co was powstrzymuje, by tak wyglądać?", "Czyż nie wygląda elegancko?", "Klasa sama w sobie" - mogliśmy przeczytać w sieci o stylizacji Michała Probierza. O ocenę postanowiliśmy zapytać także modowego eksperta, Michała Musiała. - Michał Probierz prezentował się naprawdę elegancko i trzeba przyznać, że wypadł doskonale. Patrząc na jego stylizację, trudno do czegokolwiek się przyczepić. Beżowy garnitur leżał doskonale, a zestawienie go z kraciastą kamizelką okazało się strzałem w dziesiątkę. Kropką nad i okazały się brązowe buty o klasycznym fasonie i granatowy krawat. Świeżości nadała biała koszula, która praktycznie zawsze wygląda dobrze. Jest elegancko, aczkolwiek absolutnie nie nudno - powiedział w rozmowie z Plotkiem. A po zdjęcia stylizacji polskiego selekcjonera zapraszamy do galerii na górze strony.