Więcej informacji na temat sportowców startujących na Igrzyskach Olimpijskich w Pekinie znajdziesz na stronie głównej Gazeta.pl
Dawid Kubacki sprawił kibicom olbrzymią niespodziankę i zdobył brązowy medal na skoczni normalnej w Pekinie. Od tego czasu media nie ustępują go na krok. Popularność zdobyła również żona sportowca, Marta. Do zabawnej wymiany zdań doszło pomiędzy parą w wywiadzie na żywo, tuż po ceremonii medalowej.
Marta i Dawid Kubacki tworzą szczęśliwe małżeństwo. Para wychowuje córkę, która przyszła na świat w grudniu 2020 roku, rodzinę uzupełnia ukochany pies Berni. Okazuje się, że żona naszego skoczka chciałaby, by w ich domu pojawił się kolejny pies. W rozmowie z dziennikarzem Eurosportu wyznała, że zawiązała szczególną umowę z mężem. Gdy ten zdobędzie medal igrzysk olimpijskich, w domu Kubackich pojawi się drugi szczeniak. Po ceremonii medalowej ten sam reporter zapytał Dawida, czy zamierza wywiązać się z ustaleń. Nasz mistrz próbował się bronić przed domniemanym kontraktem.
Ja się na takie umowy nie zgadzałem. Oficjalnie w telewizji potwierdzam, że ja się na takie umowy w ogóle nie zgadzałem. Ona sobie to wymyśliła i będzie musiała się z tym gryźć teraz.
Nie jesteśmy w stanie zweryfikować, kto w tej sprawie mówi prawdę. To jednak nie ma większego znaczenia. Najważniejsze, że humory zakochanym dopisują. Już najbliższą sobotę Dawid Kubacki będzie miał szanse na kolejny medal, tym razem na dużej skoczni.