Ewa Gawryluk wybrzydzała w sprawie pierścionka zaręczynowego. Nie mógł być ze sklepu

Ewa Gawryluk nie chciała byle jakiego świecidełka, które przekonałoby ją do drugiego ślubu. Przed zaręczynami rzuciła przyszłemu mężowi nie lada wyzwanie, co właśnie zdradził.

Ewa Gawryluk i Piotr Domaniecki poznali się w maju 2022 roku na lotnisku w Warszawie. Ona wracała z Wrocławia, gdzie miała wcześniej zdjęcia do "Pierwszej miłości" i złamane serce po rozwodzie z Waldemarem Błaszczykiem, on wylądował akurat z Amsterdamu. Dwa lata później zostali małżeństwem. Para o swoim ślubie poinformowała w czerwcu br.  A w nowym numerze miesięcznika "Pani" udzielili pierwszej wspólnej rozmowy o miłości. Okazało się, że odtwórczyni Ewy z "Na Wspólnej" była wymagająca w sprawie pierścionka zaręczynowego.

Zobacz wideo Wesele Katarzyny Pakosińskiej trwało tydzień

Ewa Gawryluk nie chciała pierścionka zaręczynowego ze sklepu

Przyszły mąż Ewy Gawryluk, który jest nauczycielem, miał twardy orzech do zgryzienia. Sprostać jej wymaganiu nie było łatwo. Na szczęście przed zaręczynami rozmawiali o hipotetycznym pierścionku. Nie mógł być jak każdy dostępny obecnie do kupienia. - Pierścionek zaręczynowy był wyzwaniem. "Musi być z historią", powiedziała. Bo dla niej opowieść ma znaczenie, nie cena. Powiedziała wprost: "Chyba nie pójdziesz na łatwiznę i nie będzie pierścionka ze sklepu? Bo takiego nie chcę?". Kombinowałem, kombinowałem i... w końcu dostałem pierścionek od mamy, który nosiła go jeszcze jej prababka - wyznał ukochany aktorki. Pierścionek, o którym mowa zobaczysz na palcu aktorki w galerii na górze strony.

Ewa Gawryluk wymarzyła sobie za to skromny ślub

Za to cywilny ślub i wesele zakochanych nie musiało być już z fetą. W tym ważnym dniu byli tylko ich najbliżsi.  - Ślub był skromny, ale taka jest Ewa. Wiedziałem, że nie będzie chciała wielkiej imprezy. Miałem nawet pomysł, by zaręczyć się hucznie, na przykład na zakończenie spektaklu, w którym gra. Tak bardzo chciałem obwieścić światu, że znalazłem kobietę, z którą pragnę spędzić resztę życia. Na szczęście szybko wycofałem się z tego pomysłu, bo Ewa nie potrzebuje fajerwerków ani na scenie, ani w życiu. I to mi się w niej podoba - powiedział mężczyzna. W jednym z wywiadów aktorka tłumaczyła, że nie chciała wielu osób na swoim ślubie i weselu przede wszystkim dlatego, że przerażałaby ją liczba ludzi, z którymi nawet nie mogłaby swobodnie porozmawiać. 

Więcej o: