Damian Kordas zamyka swój lokal. Mówi o kondycji psychicznej i fizycznej

Smutne informacje dla miłośników "Warszawskiej Bagiety". Damian Kordas postanowił zamknąć lokal. Ostatnie pół roku było dla niego wyjątkowo trudne.

Damian Kordas w 2015 roku został zwycięzcą "MasterChefa". Od tej pory kariera kucharza nabrała niewiarygodnego tempa. Szybko pojawiły się pierwsze współprace i pierwsze pomysły na kulinarne publikacje. Kordas prężnie działał również w mediach społecznościowych, a kilka lat po wygranej zdecydował się na otwarcie własnego lokalu. "Warszawska Bagieta" była jego oczkiem w głowie. To właśnie tam Damian serwował zapiekanki według autorskich przepisów. Influencer właśnie przekazał swoim obserwatorom smutne wieści. Lokal kończy swoją działalność. Co było powodem takiej decyzji? Damian Kordas został również zwycięzcą "Tańca z gwiazdami". W galerii na górze strony znajdziesz zdjęcia z jego popisów na parkiecie. 

Zobacz wideo Damian Kordas i shoty mocy [TAMAGOCZI]

Damian Kordas wydał oświadczenie. Musi skupić się na swoim zdrowiu 

Nie od dziś wiadomo, że kucharz od szóstego roku życia choruje na cukrzycę. Jakiś czas temu Kordas musiał przejść przeszczep nerki. Teraz przekazał fanom, że zamyka popularny lokal, ponieważ musi skupić się na zdrowiu. - Przychodzę do was ze smutną wiadomością, ponieważ po prawie dwóch latach działalności zamykam "Warszawską Bagietę". (...) Włożyłem w to całe swoje serducho i czerpałem radość z karmienia was pysznymi zapiekankami, ale jak wiecie, pół roku temu moje życie zmieniło się o 180 stopni. Dlatego postanowiłem, że muszę się skupić bardziej na swoim zdrowiu psychicznym i fizycznym, a wielu z was na pewno nie zdaje sobie sprawy, ile prowadzenie takiego miejsca wymaga poświęceń, zaangażowania, a niestety moje zdrowie już mi na to nie pozwala - tłumaczył. Później zaprosił wszystkich miłośników zapiekanek na ostatni, pożegnalny tydzień. 

Damian Kordas ze swoimi zapiekankami
Damian Kordas ze swoimi zapiekankami Fot. damiankordas/ Instagram

Przeszczep nerki był dla Damiana Kordasa jedyną szansą na normalne funkcjonowanie 

W rozmowie z "Dzień dobry TVN" kucharz zdradził, że dawcą nerki został jego ojciec. To dzięki niemu Kordas mógł wrócić do pracy. "Przeszczep nerki sprawił, że w końcu odzyskałem siły i chęci do działania, do gotowania dla was. (...) Wszystko poszło zgodnie z planem, czuję się już coraz lepiej, a na pewno jestem już w stanie wrócić do tego, co kocham najbardziej, czyli… do garów" - mówił w wywiadzie. ZOBACZ TEŻ: Problemy zdrowotne Julii Kamińskiej. Zwraca uwagę na alarmujący problem. "Może być za późno"

Więcej o: