Więcej o serialach telewizyjnych przeczytasz na Gazeta.pl
Piotr Nowak, czyli serialowy Marcin Bialski, od 2014 roku podbija serca fanów "Na Wspólnej". Jego przygoda z serialem właśnie wisi na włosku. Aktor odmówił poddania się testowi na obecność COVID-19. Jest to procedura wymagana przez stację TVN, której muszą przestrzegać wszyscy pracownicy.
Zachowanie aktora nie powinno budzić większego zaskoczenia. Niejednokrotnie dzielił się teoriami antyszczepionkowymi w mediach społecznościowych. Piotr Nowak twierdzi, że w Polsce każdego dnia umiera ponad tysiąc osób, a obostrzenia, maseczki, dystans i szczepionki, zamiast pomagać, szkodzą.
Oficjalnie każdego dnia umiera w Polsce około 1300 osób. Naszych braci i sióstr. Obostrzenia, maski, dystans, szczepiony... nie zmniejszają tej liczby od prawie dwóch lat. Wręcz przeciwnie - swiatseriali.interia.pl cytuje teorie Piotra Nowaka.
Stacja TVN postanowiła odnieść się do sytuacji z planu "Na Wspólnej". W oświadczeniu dla Interia.pl czytamy, że incydent faktycznie miał miejsce, a Piotr Nowak został wyproszony. Narzucone zasady i restrykcje obowiązują każdą osobę przebywającą na planie. Grupa Discovery chce zadbać o bezpieczeństwo szczególnie teraz, w okresie zwiększonej liczby zachorowań.
Wszystkich zatrudnionych obowiązują zasady higieniczno-sanitarne mające na celu chronić przed COVID-19. [...] Na planie zdjęciowym jest obowiązek wykonywania testów, o czym każdy zostaje poinformowany z wyprzedzeniem i wyraża na to zgodę - poinformowała stacja TVN.
TVN zaznacza, że zachowanie Piotra Nowaka nie będzie miało wpływu na emisję odcinków. Została zachowana ciągłość pracy, a sam aktor nie mógł wejść na plan, zważywszy na bezpieczeństwo ogółu. Niebawem dowiemy się, czy praca aktora jest zagrożona.