Więcej ciekawych artykułów na stronie Gazeta.pl
Edyta Pazura często raczy swoich obserwatorów na Instagramie obrazkami ze swojego życia. Blogerka nie ukrywa, że obok obowiązków służbowych - prowadzenia własnego biznesu i spełnianiu się w roli menadżerki Cezarego Pazury - zajmuje się też domem. Nie ma zbyt wiele czasu dla siebie. Teraz jednak udało jej się znaleźć chwilę na zabawę. Pochwaliła się ostatnim wyjściem.
Edyta Pazura piątkowy wieczór spędziła poza domem. Na jej InstaStories pojawiło się nagranie, na którym chwaliła się, że mąż zawozi ją na imprezę. Nie zdradziła jednak, gdzie się bawiła.
Warto nadmienić, że Edyta Pazura wyglądała doskonale. Na imprezę wybrała jasną, krótką sukienkę, z baskiną, która podkreśliła jej talię. Krój kreacji był bardzo dziewczęcy. Żona Cezarego Pazury wyprostowała też włosy i postawiła na delikatny makijaż. Całość uzupełniały kolczyki w kolorze złota z ozdobnymi elementami przypominającymi perły.
Mimo że blogerka wyglądała świetnie i prawdopodobnie dobrze się bawiła, szybko wróciła do domu. Niczym Kopciuszek z balu powróciła jeszcze przed północą. Pochwaliła się, że wskoczyła w piżamę i domowe kapcie o 22.56.
Mało imprezowa ze mnie dziewczyna - śmiała się.
Inne ze zdjęć, które zamieściła na InstaStories, podpisała z kolei.
Tak to jest, jak się człowiek w końcu trochę wystroi, ale okazuje się, że w domu najlepiej - czytamy.
Wiedzieliście, że Edyta Pazura jest taką domatorką?