Shannen Doherty zyskała popularność dzięki roli w serialu "Beverly Hills 90210". W 2015 roku zdiagnozowano u niej raka piersi. Aktorka walczy z chorobą do dziś. Powzięła sobie za cel uświadamianie innych, jak ważne są badania profilaktyczne i jak wygląda choroba. Teraz pokazała poruszające zdjęcie.
Więcej ciekawych artykułów przeczytasz na Gazeta.pl.
Październik jest miesiącem świadomości raka piersi. Z tej okazji Shannen Doherty opublikowała na Instagramie fotografię, na której widzimy aktorkę, bez włosów, próbującą zatamować krwotok z nosa. W opisie opowiedziała o chorobie.
W ramach miesiąca świadomości raka piersi chciałabym opowiedzieć więcej o mojej osobistej podróży od pierwszej diagnozy do drugiej. Czy to wszystko jest ładne? Nie, ale to prawda i mam nadzieję, że podzielę się tym, że wszyscy staniemy się bardziej wykształceni, lepiej zaznajomieni z tym, jak wygląda rak. Mam nadzieję, że zachęcam ludzi do robienia mammografii, regularnych badań kontrolnych, przełamywania strachu i stawiania czoła temu, co może być przed tobą. W 2015 roku zdiagnozowano u mnie raka piersi. Przeszłam mastektomię, chemioterapię i radioterapię. Miałam wiele krwawień z nosa od chemii. Nie jestem pewna, czy ktoś z was tego doświadczył. Byłam też bardzo zmęczona.
W dalszej części aktorka przyznała, że znalazła pocieszenie w prezencie od przyjaciółki.
Pocieszyłam się, zakładając zabawną piżamę, którą podarowała mi moja przyjaciółka Kristy. Czy naprawdę mnie pocieszyła? Tak! Lol. Wyglądałam śmiesznie i w tej śmieszności potrafiłam się z siebie śmiać. Humor pomógł mi przejść przez to, co wydawało się niemożliwe. Mam nadzieję, że wszyscy odnajdziemy humor w niemożliwym.
Życzymy Shannen dużo zdrowia.