Marcin Meller po tym, jak w 2019 roku odszedł z "Dzień dobry TVN", ale z mediów nie zniknął. Dziennikarz udziela się też w mediach społecznościowych, gdzie odnosi się do sytuacji społecznych i wydarzeń politycznych. Czasem dzieli się prywatnymi zdjęciami i opowieściami. Ostatnio zdradził, jaka sytuacja spotkała go podczas pobytu w Opolu.
Marcin Meller udał się do jednej z hinduskich restauracji. Na miejscu było już kilku gości tego lokalu, którzy, jak się okazało, pomylili dziennikarza z kimś innym. Meller po nawiązaniu do TVP przez mężczyznę z knajpy wnioskuje, że pewnie wzięto go za Jarosława Jakimowicza.
Wchodzę do Hindusa w Opolu. Przy stole obok rodzinka. Ojciec podjarał się, jak mnie zobaczył. "Super pan tam w TVP robi! Sam bym tym komuchom z PO dojechał i tej Unii, co nas rozkrada. Pan pozdrowi Rachonia!" Chyba mnie wziął za Jakimowicza? - napisał na Facebooku.
Też widzicie podobieństwo między Marcinem Mellerem a Jarosławem Jakimowiczem?
Marcin Meller swoją karierę zaczynał w latach 90. w tygodniku "Polityka", gdzie pełnił funkcję reportera i zajmował się tematyką międzynarodową, polityczną i obyczajową. Następnie przez 9 lat pełnił funkcję redaktora naczelnego w polskiej edycji "Playboya". Pisał też felietony dla "Wprost" i "Newsweeka". Prowadził także liczne programy telewizyjne, np. "Agent", "Drugie śniadanie mistrzów". Od września 2005 roku był współprowadzącym "Dzień dobry TVN", jednak w 2019 roku zrezygnował z tej funkcji. W listopadzie 2016 objął funkcję dyrektora wydawniczego w Grupie Wydawniczej Foksal, ale przestał pełnić funkcję dyrektorską, kiedy w 2020 roku został nowym redaktorem naczelnym Wirtualnej Polski. Po trzech tygodniach zrezygnował z tej funkcji.