Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel doczekali się dwójki pociech: Adama oraz Helenki. Aktorka rozwija swoją karierę i łączy wychowywanie dzieci z pracą. Cichopek pojawia się również w "Pytaniu na śniadanie", gdzie wciela się w rolę gospodyni. Z powodu pandemii Katarzyna z mężem na długi czas przestali pojawiać się na imprezach branżowych. W rozmowie z dziennikarzem Plotka zdradzili, kto opiekuje się dziećmi, gdy mają pracujący wieczór.
Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel pojawili się na gali Flesz Fashion Night, gdzie porozmawiali z naszym reporterem. Małżeństwo przyznało, że stęsknili się za brylowaniem na salonach i z przyjemnością znaleźli czas, by pokazać się na modowym wydarzeniu.
Wcześniej rzadko bywaliśmy na tego typu imprezach, tym bardziej jesteśmy stęsknieni - zaczęła aktorka.
Kasia szczerze przyznała, że w jej związku są takie sytuacje, gdy z mężem wzajemnie namawiają się do wzięcia udziału w evencie. Jak sama powiedziała, przygotowanie się do imprezy nie jest łatwe, ale zawsze mogą liczyć na "beauty team", który dba o ich nienaganną prezencję.
Tym razem to Marcin namawiał mnie. (...) To jest wyzwanie rzeczywiście, żeby się przygotować do takiej imprezy. Ale na szczęście nie jesteśmy w tym sami. Mamy super beauty team, który dba o nasz wizerunek - dodała Katarzyna.
Padło pytanie, kto w tym czasie zajmuje się dziećmi. Małżeństwo nie ukrywało, że mogą liczyć na rodzinę, a tego dnia to dziadek był "na zmianie". Katarzyna wyznała również, czy rozpieszcza swoje pociechy.
Ja bardzo. Tulę, przytulam, więc to jest w mojej ocenie rozpieszczanie. Dawanie dużo ciepła. Jeżeli chodzi o rzeczy materialne, to jakby dostają dzieci to, czego potrzebują w danej chwili. Staramy się rozsądnie podchodzić do tych wszystkich materialnych tematów - przyznała Cichopek.
Jakie relacje z dziećmi mają ich dziadkowie i czy rozpieszczają swoje wnuki? Tego dowiecie się oglądając wideo.