Książę Karol oraz Boris Johnson pojawili się w National Memorial Arboretum w Staffordshire. Podczas uroczystości doszło do niezręcznej sytuacji. Przyszły monarcha nie potrafił jednak zachować powagi. Choć próbował ukryć rozbawienie, to telewizyjne kamery wszystko zarejestrowały.
28 lipca w National Memorial Arboretum w Staffordshire odbyło się osłonięcie tablicy upamiętniającej funkcjonariuszy policji, którzy zginęli w trakcie pełnienia służby. Na wydarzeniu nie zabrakło księcia Karola i Borisa Johnsona. W trakcie uroczystości zaczęło padać. Premier Wielkiej Brytanii wyjął więc parasol i potrzebował chwili, by poradzić sobie z jego otwarciem. W końcu udało mu się i przez moment cieszył się, że pozostanie suchy. Radość trwała krótko, bo Johnson zorientował się po chwili, że popełnił faux pas. Za nim siedziała i mokła Priti Patel - sekretarz spraw wewnętrznych. Johnson dopiero po chwili zaoferował kobiecie swój parasol. Ta jednak grzecznie odmówiła.
Na tym jednak niezręczności nie koniec. Boris Johnson nagle nie potrafił zapanować nad parasolem. Ten zamknął się nad nim i wywrócił na drugą stronę. Premier długo z nim walczył. Nie umknęło to uwadze księcia Karola, który siedział obok polityka. Syn królowej Elżbiety nie potrafił ukryć rozbawienia. Zresztą nie tylko on. Z wpadki śmiali się też pozostali goście. Zobaczcie sami.