Korzystając z urlopu, Katarzyna Glinka zabrała rodzinę na Mazury. Zamiast luksusowego hotelu postawiła jednak na wypoczynek w otoczeniu przyrody i wybrała camping. W podobny sposób wakacje spędzały niedawno m.in. Małgorzata Rozenek i gwiazda "BrzydUli" - Małgorzata Socha.
Katarzyna Glinka pochwaliła się na Instagramie kadrami z urlopu na łonie natury. Aktorka nie ukrywa, że próbuje czerpać z campingu wszystko, co najlepsze.
Nie mam tutaj dostępu do internetu i przyznam, że działa to bardzo oczyszczająco na głowę. To pewnie nic odkrywczego, jednak mimo tego że cały czas świadomie kontroluje ilość czasu spędzonego przed ekranem telefonu, to i tak okazuje się, że wciąż jest go bardzo dużo. Mój telefon właśnie wyświetlił informację, że w tym tygodniu spędziłam przed ekranem o trzy godziny dziennie mniej niż zwykle. Ile to jest czasu na zajmowanie się swoim życiem? Na nieporównywanie się z innymi w social mediach? Na czytanie książek, pobawienie się z dziećmi, przemyślenie tego, czego naprawdę potrzebuję, na zwykłe nudzenie się - napisała Katarzyna Glinka.
Na wyjeździe Glince towarzyszą jej parter - Jarosław Bieniecki oraz dzieci - dziewięcioletni Filip i roczny Leo. Urlop z dala od miasta i mediów pozwolił jej wyciągnąć pewne wnioski związane także z ich rozwojem.
Zauważyłam, że nawet dzieci dziś mają z tym problem - cały czas chcemy, żeby były czymś zajęte i wciąż coś robiły. Jak nie robią, to dostają tablet. Tymczasem przecież fajnie jest się czasem ponudzić. Zebrać myśli, siły, zaplanować działania. Ale przede wszystkim odpocząć.
Pod postem pojawiło się wiele pozytywnych komentarzy, a fani nie szczędzili aktorce komplementów.
A ja widzę tutaj podobieństwo do Cindy Crawford.
Piękny kadr.
Wolicie camping czy wakacje all inclusive?