W "Milionerach" nikt nie może być pewny, z jakiej dziedziny padnie pytanie. Wszechstronna wiedza okazuje się bezcenna. Tym razem przydatna byłaby znajomość religii.
Grzegorz Surma z Czeladzi radził sobie dobrze od początku gry. Choć do czasu pytania za czterdzieści tysięcy złotych wykorzystał co prawda jedno koło ratunkowe, to udało mu się bez większych komplikacji zdobywać kolejne szczeble rozrywki. Surma pochylił się jednak nieco dłużej nad zagadnieniem z zakresu znajomości religii:
Który kościół nie uważa małżeństwa za sakrament?
Uczestnik, umiejąc wyeliminować tylko jedną odpowiedź (A), poprosił o wykorzystanie koła ratunkowego. Po jego użyciu zostały mu już tylko dwie odpowiedzi:
Mężczyzna, ryzykując 19 tys. złotych, postawił na odpowiedź D. Przed usłyszeniem werdyktu Hubert Urbański zapytał siedzącą na widowni teściową, czy Surma podjął słuszną decyzję. Kobieta odpowiedziała krótko:
Nie wiem, tego nie wiem.
Na całe szczęście - miał rację. Kościół kalwiński nie uważa małżeństwa za sakrament.
Jak w większości wyznań protestanckich, w kalwinizmie praktykuje się dwa sakramenty - chrzest i eucharystie. Protestantyzm traktuje małżeństwo jako stan wyrażający porządek stworzenia, a nie odkupienia. Oznacza to, że nie jest traktowane jako sakrament, ale instytucja utworzona dla całej wspólnoty ludzkiej, mająca na celu trwałe zespolenie małżonków.