Księżniczka Beatrycze przygotowuje się do narodzin pierwszego dziecka. Nie ma zamiaru jednak odpoczywać w luksusowych wnętrzach, należących do monarchii brytyjskiej i wybrała się z mężem na mecz. Dopingowała tenisistki podczas turnieju w Londynie.
Media już dawno rozpisywały się na temat potomka księżniczki Beatrycze. Dlaczego? Po pierwsze - nie będzie nosiło szlacheckich tytułów, po drugie - będzie dopiero 11. członkiem królewskiej rodziny w kolejce do tronu. Niemniej jednak zainteresowanie wzbudza od kilku tygodni jego mama, która podczas każdego kolejnego, publicznego wyjścia promienieje. Nie inaczej było 8 lipca, kiedy pojawiła się na turnieju Wimbledon Championships w All England Lawn Tennis and Croquet Club. Miała na sobie białą, długą sukienkę z szerokimi rękawami w groszki od Self-Portrait wartą ok. 1800 zł. Po minach śmiemy twierdzić, że bawiła się świetnie i chętnie dopingowała Niemkę - Angeliquę Kerber oraz Australijkę - Ashleigh Barty.
Warto dodać, że media w ostatnim czasie nieco krytykowały wnuczkę królowej, ponieważ miała ponoć chcieć utrzeć nosa Meghan Markle i księciu Harry'emu - ciążę ogłosiła bowiem w dniu trzeciej rocznicy ślubu Sussexów, jednak i tak nie przyćmiła nadmiaru informacji na temat kuzyna i jego rodziny. Miesiąc później amerykańska aktorka urodziła córkę i znów stała się najpopularniejszą członkinią royalsów.
ZOBACZ TEŻ: Księżniczka Beatrycze wściekła się na Meghan Markle. "Rozpłakała się". Chodzi o córkę Sussexów