Barbara Kurdej-Szatan mieszka pod Warszawą. Ostatnie burze, jakie przeszły nad stolicą i przeraziły mieszkańców, dotarły również do niej. Aktorka nie kryła zaniepokojenia, kiedy nad jej domem zbierały się czarne chmury. Później było tylko gorzej. Nawałnica zaczęła szaleć na jej pięknie urządzonym tarasie. Jej skutki pokazała w sieci.
Aktorka, widząc, że zbliża się burza, chwyciła za telefon i nagrała zbierające się w oddali ciemne chmury.
Co to się dzieje? Ale chmura... Patrzcie, jak tam ciemno - powiedziała na InstaStories.
Szybko schowała się do domu, nagrywając burzę zza szyby. Trzymała na rękach syna Henryka i obserwowała, co dzieje się na zewnątrz. Zarejestrowała fragment szalejącej burzy, która zaczęła siać zniszczenia na tarasie. Przez ażurowe, drewniane ściany i dach wdarł się szalejący wiatr i ulewa. Wiszący pod domem hamak prawie się urwał, a meble ogrodowe oraz materiałowe siedziska zmokły i poprzewracały się od nawałnicy.
No i pięknie. A jak u was? - zapytała Barbara Kurdej-Szatan na filmiku.
Patrz Henio, twoja pierwsza burza.
Syn aktorki przyszedł na świat we wrześniu ubiegłego roku. Kurdej-Szatan ma jeszcze starszą córkę, dziewięcioletnią Hannę. Od 2011 roku aktorka jest żoną Rafała Szatana. Barbara Kurdej-Szatan nie jest jedyną osobą, którą dotknęła ostatnia burza. O dużych stratach może mówić uczestnik programu "Rolnik szuka żony", u którego nawałnica przyniosła poważne szkody w gospodarstwie.