Martyna Gliwińska chętnie relacjonuje fanom na Instagramie swoją codzienność. Nic więc dziwnego, że gdy zaczęła mieć problem z Kazikiem, postanowiła podzielić się tym z internautami. Na InstaStories ujawniła, że jej syn nie chce chodzić i z tego powodu odwiedziła z nim fizjoterapeutę.
Kazik skończył już rok i jego mama zaczęła się martwić, że wciąż nie chodzi. Mimo że dzieci rozwijają się w różnym tempie, to jednak Martyna Gliwińska zdecydowała, że jej synowi powinien przyjrzeć się specjalista.
Byliśmy przed chwilą u fizjoterapeuty. Zdecydowałam się na to, żeby pójść z Kazikiem do takiego specjalisty, ponieważ Kazik nie za bardzo był chętny do chodzenia, a mnie już zaczynało niepokoić, trochę też denerwować, bo już widzę, że dzieci w jego wieku chodzą. Oczywiście nie należy porównywać (...) Chciałabym, nie ukrywam, a jestem trochę wygodna, nie nosić mojego 14 kilogramowego chłopca, a dać mu tę swobodę i dać się przejść np. do samochodu – powiedziała Martyna.
Fizjoterapeuta szybko postawił diagnozę, a Martyna Gliwińska wszystko nagrała na InstaStories. Na wideo widać, że Kazikowi nie podobała się ta wizyta.
Okazało się, że Kazik jest leniwy. Nie miał tego odruchu, swobody w bioderkach. Dwa ćwiczenia, które pan Łukasz wykonał z Kazikiem i on poszedł, był wściekły na maksa, ryczał i darł się (...) Strasznie był zły, ale poszedł. Będę musiała z nim ćwiczyć w domu - powiedziała Martyna Gliwińska.
Po takich ćwiczeniach Kazik z pewnością zacznie już chodzić.