Eurowizja 2021. Rafał Brzozowski zaśpiewał. Szansa, potem nadzieja... W końcu klops

Rafał Brzozowski nie zaśpiewa w finale tegorocznej Eurowizji. Reprezentant Polski i jego utwór "The Ride" przepadli w półfinale. Bukmacherzy nie dawali mu po czwartkowym występie zbyt wielu szans, ale cóż. Nadzieja umiera ostatnia, jak przekonywał relacjonujący konkurs w TVP1 Olek Sikora. I umarła.

Stało się! Rafał Brzozowski wystąpił w Rotterdamie, gdzie odbywa się tegoroczny Konkurs Piosenki Eurowizji. Występ Brzozowskiego został zaplanowany na drugi półfinał. Nasz reprezentant wystąpił na scenie jako szósty z kolei.
Marek Sierocki po występie naszego reprezentanta był pełen optymizmu: Bardzo wierzymy w Rafała i jego "The Ride". Relacjonujący konkurs w TVP1 Olek Sikora, gdy tylko jury rozpoczęło odczytywanie wyników głosowania, mówił o "wielkiej szansie". "Jeszcze dziewięć miejsc, ogromna szansa" - powiedział, kiedy jako pierwsza bilet na finał zaklepała sobie Albania. Potem entuzjazm stygł, bo z ust jurorów słyszeliśmy: Serbia, Bułgaria, Mołdawia, Portugalia, Islandia... Gdy zostało już tylko jedno miejsce i kamera uchwyciła machającego polską chorągiewką Rafała Brzozowskiego, padło: "Nadzieja umiera ostatnia". I bum: Finlandia! Bez Polski.
A jak to wyglądało na scenie?

Zobacz wideo Rafał Brzozowski przygotowuje się do Eurowizji. Śpiewa "The Ride" pod prysznicem?

Eurowizja 2021. Komentarze po występie Rafała Brzozowskiego

Przypomnijmy, że właściwie do samego końca nie było wiadomo, czy Brzozowski będzie mógł wystąpić. Na kilka dni przed planowanym występem okazało się, że członek polskiej delegacji ma koronawirusa. W związku z tym cała ekipa z Polski była poddana kwarantannie. 

ZOBACZ: Eurowizja 2021. Występ Rafała Brzozowskiego wciąż pod znakiem zapytania. Są wyniki pierwszych testów na koronawirusa

Rafał Brzozowski jednak mógł zaprezentować na żywo swoje umiejętności na scenie w Rotterdamie, na której pojawił się w towarzystwie czterech tancerzy ze szkoły tańca Egurrola Dance Studio. Brzozowski wystąpił w czarnym garniturze, skórzanych rękawiczkach i okularach przeciwsłonecznych, czyli w stroju, w którym pojawiał się na próbach. Po jego próbnych występach głosy były podzielone. Jak było po występie?

Wygląda, jakby przyjechał z Eurowizji w 2000 roku.
Zero szans na finał. Sorry.
Trzymałam kciuki, ale szczerze...to nie było dobre. Oby ludzie zagłosowali.
Strasznie to jest zrobione.
Nie było tak źle.
Nie śpiewa całej piosenki! Po prostu krzyczy do publiczności!
Nuda.
Brawo Rafał, świetny występ - czytaliśmy na Instagramie i Facebooku Eurowizji.

Oglądaliście? Co sądzicie? Kto po drugim półfinale ma jeszcze szansę na zwycięstwo? Sprawdźcie TUTAJ.

 
Więcej o:
Copyright © Gazeta.pl sp. z o.o.