Elon Musk wcielił się w rolę prowadzącego program "Saturday Night Live". W sobotę na wizji przedstawił siebie jako "pierwszą osobę z Aspergerem", która została gospodarzem show. Publiczność doceniła szczerość miliardera, rozległy się oklaski.
Odcinek rozpoczął się od monologu przedsiębiorcy. To właśnie wtedy padło jego osobiste wyznanie:
Nie zawsze moduluję głosem, co jak mi powiedziano jest doskonałym materiałem na żart. Dziś tworzę historię jako pierwsza osoba z zespołem Aspergera, która będzie gospodarzem SNL - mówił do publiczności i widzów.
Musk nawiązał także do swoich wpisów na Twitterze, które często budziły kontrowersje. W 2020 roku przedsiębiorca przez jeden z nich miał stanąć nawet przed sądem federalnym. Taką decyzję podjęto po jego tweecie, po którym akcje Tesli poszybowały mocno w górę.
Wiem, że czasami publikuję albo mówię dziwne rzeczy, ale właśnie tak działa mój mózg. Każdemu, kto poczuł się urażony, chcę tylko powiedzieć, że wymyśliłem na nowo elektryczne samochody i wysyłam ludzi na Marsa w statkach kosmicznych. Czy spodziewaliście się, że będę wyluzowanym, normalnym kolesiem? - kontynuował.
Zespół Aspergera to całościowe zaburzenie rozwoju, mieszczące się w spektrum autyzmu. Osoby z zaburzeniami są geniuszami w jednej lub dwóch dziedzinach, ale często uznawane są za ekscentryków, mają problemy z nawiązywaniem relacji. To nie jest choroba, więc nie można wyleczyć zaburzeń. Jednak stosuje się różne metody, które mają na celu pomóc osobom z problemami. Wysyła się je m.in. na terapię oraz prowadzi treningi pod opieką specjalistów.