• Link został skopiowany

Córka księżniczki Anny wściekła na Meghan. "Jej zdaniem zagranie przeciwko niej było niewybaczalne"

Meghan Markle miała narazić się córce księżniczki Anny. Jak podają zagraniczne media, Zara Tindall ostrzega aktorkę, by ta nie posuwała się za daleko ze swoimi oskarżeniami.
Zara Tindall, Meghan Markle
ONS

Choć od głośnego wywiadu Meghan Markle i księcia Harry'ego minął ponad miesiąc, dalej budzi on wiele kontrowersji. Nie milkną echa wyznania aktorki dotyczące rasizmu jednego z członków rodziny królewskiej. Ze łzami w oczach opowiadała, że jedna z bliskich osób jej męża dopytywała się, jakiego koloru skóry będzie Archie. Nie wskazała konkretnie, o kogo chodzi, jednak podejrzenia padają na księżniczkę Annę, czyli siostrę księcia Karola. Jej córka, Zara Tindall, miała zabrać głos.

Zobacz wideo Ten wywiad do tej pory budzi kontrowersje

Meghan Markle naraziła się Zarze Tindall?

Jak podają zagraniczne media, wnuczka królowej Elżbiety II, kiedy usłyszała zarzuty Meghan i Harry'ego, miała wpaść w złość.

Zara wiedziała, kogo mają na myśli - jej matkę, księżniczkę Annę. Jej zdaniem zagranie przeciwko niej było niewybaczalne - ujawnia źródło tabloidu "New Idea".

Informator dodał także, że księżniczka Anna nie jest rasistką, ale to nie znaczy, że jest przychylna Meghan. Miała poważne obawy przed związkiem bratanka z amerykańską aktorką i zastanawiała się, czy jest odpowiednią partnerką dla Harry'ego. Jej wątpliwości mogło potwierdzić to, że Meghan naraziła się nie raz członkom rodziny królewskiej. To sprawiło także, że jej córka nie zaufała Markle.

Do sprawy odniosła się także osoba z bliskiego kręgu królowej, Collin Campbell, znawczyni rodziny królewskiej:

To Harry uznał, że uwaga Anny dotyczyła koloru skóry, ale tak naprawdę ona obawiała się katastrofalnych konsekwencji tego, że do rodziny dołącza ktoś nowy, z innym charakterem i niewłaściwym wychowaniem. Księżniczka Anna była słusznie zaniepokojona, ale nie kolorem skóry Meghan, tylko jej niechęcią i brakiem zdolności do poszanowania tradycji i różnic kulturowych innych ludzi - wyjaśniła.

Rodzina królewska milczy na ten temat. Wiadomo jedynie, że królowa Elżbieta zajęła się sprawą i porozmawiała z członkiem rodziny, którego Meghan i Harry posądzili o rasizm.

Więcej o: