Lekarz opisał, jak wygląda pandemia na Zanzibarze. Uderzył w celebrytów. "Nie słuchajcie bzdur". Edyta Pazura oburzona

Łukasz Durajski, pediatra, który na Instagramie prowadzi popularny profil "Doktorek radzi", opisał, jak w rzeczywistości wygląda sytuacja pandemiczna na Zanzibarze. Przy okazji uderzył w celebrytów.

Łukasz Durajski obecnie przebywa na Zanzibarze, gdzie pracuje. Wszystkie informacje ma więc z pierwszej ręki i doskonale wie, jak wygląda sytuacja pandemiczna w tym miejscu. Na Instagramie postanowił wszystko opisać, przy okazji narażając się celebrytom.

Zobacz wideo Edyta Pazura opowiedziała o dziennym planerze. W ten sposób uczy dzieci odpowiedzialności

Lekarz o pandemii na Zanzibarze. Uderza w celebrytów

W swoim wpisie Łukasz Durajski podkreślił, że COVID-19 jest na Zanzibarze, a lokalna społeczność nie nosi masek i nie stosuje dystansu społecznego. Nikt nie jest testowany, a jeśli już wykonywane są testy, to są mało wiarygodne, ponieważ często są źle realizowane. Do tego zdarza się, że nawet personelowi medycznemu brakuje masek. To nie wszystko.

Lokalna społeczność uważa, że COVID jej nie dotyka, bo je kurkumę i pije imbir. Ochrona zdrowia nie jest obciążona, bo jej tutaj nie ma. Celebryci nie mają racji (jak zwykle), nie słuchajcie bzdur. Poznałem wspaniałych i zaangażowanych lekarzy, których jest garstka. Absolutnie odradzam - napisał lekarz.

Wpis spotkał się żywym zainteresowaniem odbiorców. Udostępniła go również Karolina Korwin Piotrowska, a tam swój komentarz zostawiła Edyta Pazura. Żona aktora była oburzona słowami lekarza.

A pan doktor to rozumiem, że siedzi tam przynajmniej od 8 marca, bo leczy ludzi w Tanzanii, tak? Czy tylko pod przykrywką pouczania celebrytów sam podróżuje? - napisała.

Dziennikarka odpisała, że Łukasz Durajski leczy ludzi na Zanzibarze. Edyta postanowiła znów zareagować.

Dystans społeczny zależy od miejsca, gdzie się przebywa. Nieprawda, że nie noszą masek. Testy trzeba zrobić w jedną i w drugą stronę, chyba że ma się zaświadczenie o odbytym szczepieniu. Są tacy, co leczą się kurkumą i imbirem, ale jak wiemy, w Polsce też są tacy, którzy wierzą w zbawienną moc oregano - napisała.

Tymczasem serwis Plejada spytał Łukasza Durajskiego, co skłoniło go do opublikowania wpisu.

Absolutnie moim celem napisania tego postu jest po prostu informacja o tym, co się na Zanzibarze dzieje. Bardzo zależy mi, aby był w tym wszystkim głos rozsądku. Oczywiście Zanzibar jest niezwykle urokliwy. Jestem tutaj już drugi miesiąc w pracy i widzę, jakie braki i ile problemów ma Tanzania - wyjaśnił lekarz.

Łukasz Durajski podkreślił, że poza pięknymi hotelami na wyspie jest ogromne ubóstwo, brakuje maseczek, bieżącej wody. COVID odbierany jest przez lokalną społeczność jako mniejszy problem niż głód czy brak pracy.

Więcej o: