Monika Zamachowska przeżywa rozstanie ze Zbigniewem, ale na horyzoncie kręci się adorator. "Wcześniej był niezauważalny"

Małżeństwo Moniki Zamachowskiej i Zbigniewa Zamachowskiego przechodzi powoli do historii. Aktor wyprowadził się od żony i miał znaleźć sobie nową partnerkę. W otoczeniu dziennikarki, jak donosi Pudelek, jest z kolei pewien mężczyzna.

Druga połowa marca upłynęła w polskim show-biznesie pod znakiem rozstania Moniki i Zbigniewa Zamachowskich. Para rozstała się po dziesięciu latach małżeństwa, a aktor wyprowadził się od żony. Paparazzi bacznie śledzili mężczyznę i pewnego razu dostrzegli, jak wynosi z mieszkania dziennikarki pianino, obraz oraz inne przedmioty. W krótkim czasie pojawiły się informacje, że Zbyszek zadurzył się w koleżance z teatru. Teraz na jaw wychodzi, że na adorację ze strony pewnego mężczyzny może liczyć także Monika.

Zobacz wideo Monika Zamachowska o Zbyszku Zamachowskim: "Podaję mu kapcie"

Monika Zamachowska przeżywa rozstanie ze Zbyszkiem, ale na horyzoncie kręci się adorator

Monika Zamachowska udzieliła ostatnio wywiadu, w którym dała do zrozumienia, że każde rozstanie jest bolesne, ale w ciężkim chwilach zawsze mogła liczyć na bliskich i przyjaciół. Tak samo jest i tym razem. Co więcej, ponoć jeden ze znajomych w szczególny sposób zainteresował się dziennikarką.

Monika bardzo przeżywa rozstanie ze Zbyszkiem, jednak w ostatnich dniach uwierzyła w siebie. Z pomocą bliskich jej osób zrozumiała, że jest atrakcyjną, inteligentną babką i kolejna relacja jest tylko kwestią czasu. Na trzecim planie w kręgu znajomych Moniki od jakiegoś czasu jest mężczyzna, który wykazuje duże zainteresowanie jej osobą, wcześniej był zupełnie niedostrzegalny.
Monika w ostatnim czasie dużo rozmyśla o swoim życiu oraz wcześniejszych partnerach, nie ma do siebie o nic żalu, bo każdego z mężczyzn, których miała, darzyła szczerym i bezinteresownym uczuciem. Niczego nie żałuje, bo wie, że każda jej decyzja była przemyślana - donosi osoba z otoczenia Zamachowskiej w rozmowie z Pudelkiem.

Zamachowska nie ukrywa jednak żalu, że mąż szybko znalazł sobie nową partnerkę. Nie wyobraża sobie, aby w najbliższym czasie miała spotkać się z Gabrielą Muskałą.

Swoją odwagę pokazała wiele lat temu, kiedy mimo przeciwności losu oraz ogromnej krytyki zewsząd, zdecydowała się na związek ze Zbyszkiem. Nikt nie wiedział, jak było tak naprawdę, a media i ludzie z góry niesprawiedliwie ją oceniły. Doświadczenia te tylko ją wzmocniły i kiedy tylko przypomina sobie o tych wydarzeniach, z dużo większym optymizmem i dystansem podchodzi do swojego nieudanego związku. 
Jedyne, czego na ten moment Monika by sobie nie życzyła, to konfrontacja z Gabrysią. W jej sercu mimo wszystko jest żal o to, że z jakichś względów w oczach Zbyszka to Gabrysia okazała się "tą lepszą".

Cóż, mamy nadzieję, że zarówno Monika jak i Zbyszek odnajdą szczęście. W końcu każdy z nas na nie zasługuje.

Więcej o: