23 marca Krzysztof Krawczyk opublikował w mediach społecznościowych wpis, w którym poinformował o zakażeniu koronawirusem, mimo wcześniejszego zaszczepiania. W efekcie trafił do szpitala, a o jego stanie zdrowia mówiła żona artysty, Ewa Krawczyk. Po kilku dniach kobieta ponownie zabrała głos i ma dla fanów muzyka dobre informacje.
Krzysztof Krawczyk wciąż przebywa w szpitalu. Żona artysty przekazała nowe informacje. "Nie tracę nadziei"
Ewa Krawczyk w rozmowie z serwisem Plejada zdradziła, że wokalista czuje się już o wiele lepiej. Artysta ma "łagodną formę koronawirusa" i nie był podłączony pod respirator.
Krzysztof czuje się dużo, dużo lepiej. On nie czuł się tak źle, jak w mediach to przedstawiano - mówi.
Żona Krawczyka nie ukrywa, że jest to dla nich bardzo trudne doświadczenie. Nie chodzi tylko o chorobę, ale i długą rozłąkę. Małżeństwo jest ze sobą w stałym kontakcie.
Rano dzwonimy do siebie z Krzysztofem, a potem oboje mamy lepszy dzień. Zawsze mówimy też sobie dobranoc. Obojgu jest nam ciężko, bo przez tyle lat byliśmy razem, a teraz musieliśmy się rozdzielić. Gdy z nim rozmawiam, jestem dzielna.
Ma również nadzieję, że Wielkanoc spędzą wspólnie w domu.
Nie tracę nadziei, że spędzimy święta razem - podsumowuje.
Krzysztof Krawczyk w swoim wpisie nawiązał również do nagrania ze szpitala, które umieścił w sieci Andrzej Piaseczny.
Łączę się w chorobie ze wszystkimi, których ona dopadła, a szczególnie z moim przyjacielem Andrzejem Piasecznym. Piasek nie dajmy się tej zarazie!
Muzykowi życzymy dużo zdrowia i szybkiego powrotu do domu, do ukochanej żony.
