O tym, że w małżeństwie Moniki Zamachowskiej i Zbigniewa Zamachowkiego nie dzieje się dobrze, plotkowano w kuluarach już od dawana. Dziennikarka jakiś czas temu udzieliła wywiadu "Twojemu Imperium", w którym zwróciła uwagę na to, że zarówno ona, jak i Zbigniew mają za sobą nieudane małżeństwa. Zdają sobie więc sprawę z tego, że kiedyś i oni mogą się rozstać.
I dla mnie, i dla Zbyszka jest to już trzecie małżeństwo, oboje doskonale więc wiemy, że wszystko może się skończyć - mówiła dziennikarka.
Czyżby jej słowa okazały się prorocze?
W lutym głośno było o tym, że Zbigniew Zamachowski wyprowadził się z domu. Wówczas rozstanie małżonków tłumaczono tym, że aktor miał pozytywny test na koronawirusa i by nie zarazić żony, przeniósł się do swojej kawalerki. Teraz "Fakt" donosi, że aktor wyprowadził się od żony. Z mieszkania na warszawskim Żoliborzu zabrał już nawet meble. W wyniesieniu ich pomagał mu syn. To miałoby być dowodem na to, że małżonkowie się rozstają.
Hipotezę o rychłym rozwodzie zdają się też niejako potwierdzać słowa samej dziennikarki. Monika Zamachowska jednoznacznie nie potwierdziła, że jej małżeństwo ze Zbigniewem Zamachowskim przechodzi kryzys, ale jej komentarz dla "Faktu" był bardzo wymowny.
Jest mi bardzo ciężko. Ale nie mogę i nie chcę o tym rozmawiać - powiedziała w rozmowie z "Faktem".
Przypomnijmy, że małżonkowie mieli niebawem, bo trzeciego maja, obchodzić siódmą rocznicę ślubu. Oboje mają dzieci z poprzednich małżeństw.