Na antenie Telewizji Publicznej możemy oglądać drugą edycję programu "The Voice Senior". Śpiewających seniorów ocenia jury w składzie: Izabela Trojanowska, Alicja Majewska, Andrzej Piaseczny i znany z zespołu Vox Witold Paszt. Ten ostatni z nich kilka miesięcy temu przeszedł zakażenie koronawirusem. Jak się okazuje, 68-letni muzyk wciąż boryka się z powikłaniami. W najnowszym wywiadzie opowiedział o swoim stanie zdrowia.
Witold Paszt ciężko przeszedł zakażenie koronawirusem. W rozmowie z "Faktem" przyznał, że z jego zdrowiem nie jest najlepiej.
Jeszcze nie do końca udało mi się wrócić do formy. Na szczęście mogę już swobodnie oddychać, ale organizm wciąż jest dość znacznie osłabiony. Moje nogi są nadal bardzo słabe, ale nie narzekam i cieszę się, że jest zdecydowanie lepiej, bo widzę postępy - opowiadał na łamach tabloidu.
Nie tylko choroba w ostatnim czasie dostarczyła mu wiele trosk. W lutym 2018 roku żona piosenkarza zmarła. Jak sam przyznaje, świat się dla niego wówczas zatrzymał. Na szczęście mógł liczyć na wsparcie córek.
Świat się dla mnie zatrzymał. Mam na szczęście dwie wspaniałe córki, które podtrzymały mnie na duchu. Natalia powiedziała mi: „Tato, trzeba się brać do pracy. Tylko w ten sposób można sobie poradzić z jej odejściem”. Rzeczywiście, gdybym zamknął się w czterech ścianach, wpadłbym pewnie w depresję. Ale wszystkich prędzej czy później dotyka strata. Trzeba żyć dalej… Mimo wszystko - dodał.
W życiu muzyka jest też sporo powodów do radości, a najwięcej tych dostarcza mu 10-miesięczna wnuczka Nadia. Dumny dziadek spędza z nią niemalże każdą wolną chwilę, a ostatnio pochwalił się ich wspólną fotką na Instagramie.
Mamy nadzieję, że ze zdrowiem jurora "The Voice Senior" będzie już tylko lepiej!