Małgorzata Rozenek-Majdan rozpoznawalność zyskała poprzez udział w telewizyjnych programach TVN-u. Najpierw występowała w show "Perfekcyjna Pani Domu", gdzie doradzała Polakom jak w czystości utrzymać swoje gospodarstwa domowe. W 2016 roku została prowadzącą "Projektu Lady", w którym pomaga uczestniczkom przeobrazić się w eleganckie damy. W tym samym roku wyszła za mąż za Radosława Majdana- piłkarza i reprezentanta Polski w piłce nożnej.
Na początku 2020 roku media obiegła informacja o tym, że para doczekała się narodzin najmłodszego syna Henryka. Jednak zaledwie kilka tygodni po porodzie Małgorzata Rozenek zdecydowała się wrócić do pracy i codziennych obowiązków. Aby pozostać w ciągłym kontakcie z fanami, chętnie i często udziela się w swoich mediach społecznościowych, a jej instagramowy profil obserwuje blisko 1,5 miliona osób. Gwiazda publikuje wiele postów związanych ze swoją pracą, rodziną czy podróżami.
Tym razem na swoim InstaStories opowiedziała o problemach wychowawczych związanych ze starszym synem, Tadeuszem.
Musiałam rozwiązać dramaty związane z Tadkiem i jego używaniem telefonu - przyznała.
Podczas podróży samochodem, Małgorzata Rozenek- Majdan, wyznała, że wszystkiemu winne jest zdalne nauczanie syna.
Przez ten homeschooling, do tej pory się dzieciom mówiło, że komputery to nie i "nie można", a teraz spędzają przed nimi całe dnie i potem jest problem, żeby im te komputery zabrać - dodała.
Przypomnijmy, że zdalne nauczenie zostało wprowadzone 7 listopada bieżącego roku ze względu na pandemię koronawirusa, która sparaliżowała różne gałęzie przemysłu oraz edukację. Najpierw objęto nim szkoły ponadpodstawowe i uczelnie wyższe, później klasy I-III i IV-VII szkół podstawowych. Aktualnie funkcjonują jedynie żłobki i przedszkola.
Macie podobne problemy ze swoimi pociechami?