11 listopada odbył się kolejny Marsz Niepodległości. Choć przez pandemię miał być zmotoryzowany, to jednak finalnie uczestnicy odbyli pieszy pochód. Nie obyło się bez aktów wandalizmu - chuligani m.in. podpalili jedno z mieszkań. Celem ich ataku była nieruchomość, na balkonie której wisiał plakat wspierający Strajk Kobiet. Race jednak nie doleciały tak wysoko i spadły niżej. Przez to zniszczeniu uległa pracownia jednego z polskich artystów.
Oburzona dziennikarka nagrała relację na Instagramie. Lis była świadkiem tego zdarzenia i widziała je z okna swojego apartamentu. "Do pierdla z nimi wszystkimi! Zdelegalizować ten cholerny marsz nienawiści" - apelowała. Jej post skomentowało mnóstwo osób. Najwięcej kontrowersji wywołał wpis Ewy Szabatin, tancerki znanej z "Tańca z gwiazdami". Jest bardzo dosadny:
Poj*by - sorry za słowo, ale nie da się tego inaczej nazwać! Wstyd! - grzmi.
Pod nim wywiązała się dyskusja. Głos zabrała jedna z internautek, która nie ukrywa, że poczuła się urażona.
Poj*by? Szłam tam z rodziną - zwróciła się do celebrytki.
Przy okazji obraziła tancerkę. Ta odniosła się do jej komentarza:
Za dychę nie tańczyłam jeszcze... A jak widać nie rozumiesz, co się działo podczas marszu i ile nienawiści jest w tych ludziach... Ty może szłaś pokojowo, ale jak widzisz na filmie nie wszyscy tak sobie szli. Chyba że dla ciebie to ok, spalenie komuś mieszkania, race i bójki na ulicach? - odpisała.
Agresywna użytkowniczka Instagrama nie odpuściła i przedstawiła swój punkt widzenia.
Podpisałaś pod komentarzem, który prawi o całym tym marszu. Ja tam byłam z rodziną, a ty nazywasz nas poj*bami, jak dzieci szły pokojowo. Jak tak można? - brzmi połowa wpisu. W dalszej części znowu uderzyła w obraźliwi ton.
Ja użyłam rozumu i napisałam to, co uważam na temat tego, co widziałam. I tak, powtórzę jeszcze raz POJ*BY! To ci, którzy spalili mieszkanie, to ci naziole, którzy zaczynają bójki i rozwalają Warszawę, tak POJ*BY to ci, którzy narażają życie ludzi, strzelając z rac! Tak, dla mnie to są POJ*BY! Powinni siedzieć w więzieniu. Jakbyś była w tym mieszkaniu z dzieckiem też byś ich broniła? Serio? - Szabatin nie ukrywała już poddenerwowania.
Internautka w tym momencie napisała, że kończy "tę nic nie wnoszącą wymianę zdań". Oceniła też krytycznie celebrytów. Zwróciła się do nich, by "zanurkowali do historii" i wyrobili sobie własne zdanie. Ewa Szabatin pożegnała się z nią i życzyła jej spokojnego wieczoru.