Dawid Narożny wybierając się ostatnio do sklepu, zapomniał o panujących obostrzeniach i tzw. godzinach dla seniorów. Celebryta nie mógł zrobić zakupów, ponieważ w wybranej godzinie obsługuje się jedynie osoby, powyżej 60. roku życia. Sytuacja ta w byłym członku zespołu Piękni i Młodzi wywołała oburzenie. Czy słusznie?
Muzyk nie krył swojego wzburzenia, wypowiadając się na swoim InstaStories. Przez nie zwrócenie uwagi na godzinę celebryta nie mógł zrobić zakupów, na które wybrał się w godzinach dla seniorów.
To, co się dzieje, to jest dramat. W tych sklepach, w tym wszystkim... Dzisiaj poszedłem do sklepu, naładowałem sobie koszyk i się okazało, że są godziny dla seniora. Proszę pana, pan nie zostanie obsłużony. Nosz k***a mać! - wybuchł Narożny na Instagramie.
To jednak nie koniec narzekań. Dalej piosenkarz twierdzi, że dożyliśmy czasów gorszych od komuny, a władza nałożyła nam "kagańce na mordy".
Dyktują nam, kiedy możemy robić zakupy, kiedy nie. Chciałem po prostu zrobić obiad i k***a po prostu nie można zrobić tego obiadu! A w ogóle, jak słyszę "obostrzenia rządowe", to nóż mi się w kieszeni otwiera. To jest śmieszne i dramatyczne jednocześnie. Najgorsze jest to mijanie zwłok leżących bezwładnie na ulicy w drodze do Biedronki- kontynuuje Dawid.
Narożny wyraźnie nawiązuje do koronasceptyków - czyżby nie wierzył w pandemię? Mamy nadzieję, że mimo swoich osobistych przekonań dostosuje się do panujących zasad. Z wirusem nie ma żartów. Niedawno wdarł się na plan serialu "M jak Miłość", przez co zdjęcia zostały wstrzymane, aby produkcja mogła wprowadzić konieczne zmiany.