Katarzyna Skrzynecka jest aktywna w mediach społecznościowych i chętnie dzieli się z obserwatorami swoimi przeżyciami. Niedawno na instagramowym profilu gwiazdy pojawiło się zdjęcie z wakacji z córką Kasi i delfinem w roli głównej. Fotografia wzbudziła mieszane uczucia internautów, którzy wyraźnie przejęli się losem zwierzęcia.
Katarzyna Skrzynecka spędza właśnie wakacje na Teneryfie, skąd zdaje relację na swoim instagramowym profilu. Wśród atrakcji nie zabrakło kilkugodzinnego rejsu w otoczeniu pięknych widoków, a także pływania z delfinami. Ta druga nie spodobała się jednak wszystkim obserwatorom.
Pływanie z delfinami - napisała w poście Skrzynecka.
Pod fotografią córki Katarzyny pojawiło się kilka negatywnych komentarzy dotyczących tego, jak traktuje się zwierzęta w zamkniętych akwenach. Fani zarzucili aktorce sponsorowanie nieszczęścia żywych istot.
Stanowcze nie dla zniewolonych i nafaszerowanych antydepresantami delfinów.
Delfin w zamknięciu umiera, wyrywają im zęby. Barbarzyństwo zamykać tak piękne istoty.
Te zwierzęta są w uwięzi tylko po to, by człowiek mógł sobie robić takie zdjęcia - pisali zbulwersowani internauci.
Katarzyna Skrzynecka nie pozostawiła oskarżeń bez reakcji. Aktorka pokusiła się o sprostowanie i odpowiedziała na jeden z komentarzy.
Otóż nie. Pływaliśmy z nimi na wolności poza akwenem, w którym są zaprzyjaźnione z ludźmi w bardzo dobrych warunkach - wyjaśniła Skrzynecka.
Słowa aktorki nie uspokoiły jednak obrońców, którzy są przekonani, że delfin ze zdjęcia znajduje się w akwenie. Według nich fotografia "mówi sama za siebie". Fani apelują o rezygnację z odwiedzania miejsc promujących niewolę zwierząt.