Każdy fan programu "Rolnik szuka żony" z pewnością zna rodzinę Bardowskich. Ania i Grzegorz są jedną z najbardziej ulubionych par z całego show. Po kilku latach od zakończenia edycji, w której wystąpili, mają już dwójkę uroczych dzieci. Córkę Liwię powitali na świecie w listopadzie ubiegłego roku. Ania już teraz zachwyca świetną figurą, jednak wciąż stawia na regularny trening, o którym ostatnio opowiedziała.
Bardowska postanowiła opowiedzieć obserwatorom o swoich ćwiczeniach. Celebrytka nie ukrywa faktu, że chciałaby wrócić do formy sprzed drugiej ciąży. Jakiś czas temu powiedziała, że aktualnie nosi rozmiar 38, a przed ciążą był to rozmiar 36. Mimo że już teraz Ania wygląda świetnie, to ta nie odpuszcza i cały czas ćwiczy.
Ostatnio kupiła sobie piankowe hula hop, które możemy pamiętać z dzieciństwa. Okazuje się, że trening takim przyrządem może dać naprawdę wiele.
Od jakiegoś czasu kręcę hula hop. To jest takie trochę cięższe, piankowe. Jestem w szoku, jak długo potrafię tym kręcić. Takim zwykłym dla dzieci to jeden obrót i ono już leży na podłodze, a tym potrafię pół godziny, piętnaście minut więc daję radę - mówiła w relacji na InstaStories.
Jednak takie ćwiczenia mają również swoje mniej przyjemne skutki. Ania przez hula hop narobiła sobie mnóstwa siniaków.
Narobiłam sobie strasznych siniaków, więc dlatego się grubiej ubieram, żeby to się tak po kościach nie odbijało - zdradziła.
Mamy nadzieję, że siniaki niedługo znikną, a Ania pochwali się swoją wymarzoną figurą.